Czarna seria GKS-u trwa - relacja ze spotkania GKS Jastrzębie - OKS 1945 Olsztyn

Kibice GKS-u nie pamiętają tak niechlubnej serii swojego zespołu. Porażka z OKS 1945 Olsztyn była piątą z rzędu poniesioną na własnym stadionie. Jastrzębianie po dziesięciu kolejkach mają na swoim koncie zaledwie cztery punkty i zajmują ostatnie miejsce w tabeli tracąc do bezpiecznej strefy już sześć punktów.

Wojciech Skrocki
Wojciech Skrocki

Początek spotkania należał do gości. W pierwszym kwadransie gry zagrozili oni bramce Jacka Widenki cztery razy, lecz albo na posterunku był bramkarz GKS-u, albo strzały były niecelne. Najlepszą okazję miał w 15 minucie Paweł Łukasik, ale jego strzał zatrzymał się na słupku. Olsztynianie dopięli swego w 19 minucie kiedy zupełnie niepilnowany na szóstym metrze znalazł się Bogdan Miłkowski i wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Jego strzał próbował zatrzymać Widenka, lecz piłka przełamała jego ręce i wpadła do bramki.

Dwanaście minut po stracie bramki okazję na wyrównanie miał Artur Łaciok, ale będąc w sytuacji sam na sam z Danielem Iwanowskim zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału i bramkarz OKS-u nie miał problemów ze skuteczną interwencją. W 35 minucie gospodarze niespodziewanie doprowadzili do wyrównania. Z rzutu rożnego wprost na głowę Marcina Stańka dośrodkowywał Wawrzyczek i pomocnik GKS-u celną główką zdobył bramkę. W końcówce pierwszej części spotkania Kamil Kostecki mógł wyprowadzić swój zespół na prowadzenie, ale będąc niepilnowanym na siódmym metrze nie trafił w piłkę i pierwsza połowa zakończyła się remisem.

Drugą połowę również lepiej rozpoczęli goście. W 54 minucie strzał Tomasza Aziewicza przeleciał nad bramką, ale już minutę później OKS wyprowadził kontrę, którą płaskim strzałem sfinalizował Łukasik. Nie bez winy przy tej bramce był bramkarz GKS-u, Jacek Widenka, przepuszczając piłkę pod rękami. Po kolejnych 180 sekundach futbolówka ponownie znalazła się w jastrzębskiej bramce. We własnym polu karnym poślizgnął się Gill i piłka trafiła do wprowadzonego kilkadziesiąt sekund wcześniej Pawła Mikoszewskiego, który nie miał problemów z pokonaniem Widenki. GKS nie miał w tym fragmencie żadnego pomysłu na grę co skrzętnie wykorzystali goście.

Piętnaście minut przed końcem spotkania nadzieję na korzystny dla GKS-u dał Kostecki. W zamieszaniu podbramkowym pomocnik Gieksy z najbliższej odległości wpakował piłkę do bramki. Gospodarze poczuli wiatr w żaglach i śmielej zaatakowali bramkę Iwanowskiego. Na efekty nie trzeba było długo czekać. W 84 minucie ponownie Kostecki zdobył bramkę, pokonując bramkarza gości ładnym strzałem głową. Świetną asystę przy tej bramce zaliczył Wawrzyczek, który kilkudziesięciometrowym podaniem wypatrzył w polu karnym pomocnika GKS-u.

Gdy wydawało się, że gospodarze pójdą za ciosem OKS przeprowadził zwycięską akcję. Piłkę przy linii bocznej otrzymał Paweł Łukasik po czym minął Wawrzyczka i oddał mocny strzał zza pola karnego. Mimo, że piłka przeleciała obok Widenki, to bramkarz GKS-u zamiast próbować łapać, odprowadził ją tylko wzrokiem, po raz kolejny przyczyniając się do utraty bramki w tym meczu. Przy tej akcji nie popisali się także sędziowie, którzy nie zauważyli, że strzelec bramki w momencie podania znajdował się na kilkumetrowym spalonym. Po stracie bramki z zawodników GKS-u zeszło powietrze i nie byli już w stanie zagrozić bramce OKS-u. Piąta porażka w piątym meczu na własnym terenie stała się faktem.

GKS Jastrzębie - OKS 1945 Olsztyn 3:4 (1:1)
0:1 - Miłkowski 19'
1:1 - Staniek 35'
1:2 - Łukasik 55'
1:3 - Mikoszewski 58'
2:3 - Kostecki 74'
3:3 - Kostecki 84'
3:4 - Łukasik 88'

Składy:

GKS Jastrzębie: Widenka - Chrabąszcz, Wawrzyczek, Gill (61` Świerzyński), Szwarga (32` Jadach), Staniek, Hajczuk, Miły, Kostecki, Łaciok (73` Kobyłecki), Kukulski.

OKS 1945 Olsztyn: Iwanowski - Sędrowski (80` Szostek), Aziewicz, Koprucki, Podhorodecki, Falkowski, Michałowski (74` Alancewicz), Tunkiewicz,Różowicz (57` Mikoszewski), Łukasik, Miłkowski.

Żółte kartki: Kukulski, Staniek, Hajczuk (GKS) - Michałowski, Łukasik (OKS).

Sędzia: Mariusz Jasina (Wrocław).

Widzów: 500.

Wszystkie mecze 2. ligi piłki nożnej w Pilot WP, pierwszej TV online w Polsce! (link sponsorowany)
2. liga piłki nożnej w jednym miejscu. Transmisje wszystkich meczów obejrzysz na żywo, online, gdziekolwiek będziesz w Pilot WP.

Rywalizację 18 drużyn o najlepsze miejsca w tabeli, a tym samym wszystkie mecze 34 kolejek do zobaczenia online na kanałach 2. liga piłki nożnej za pośrednictwem platformy streamingowej Pilot WP. Dodatkowo, dla wszystkich którzy chcą obejrzeć rozgrywki później, będzie przygotowana biblioteka VOD, z rozegranymi meczami. Wystarczy wykupić pakiet "2. liga piłki nożnej" w Pilot WP, a razem z nim dostęp do kanałów 2. liga piłki nożnej oraz VOD z meczami.

To tutaj toczy się prawdziwa gra! Sportowe emocje gwarantowane!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×