Niedziela w Serie A: Zadowolony Ferrara, Kjaer chce zostać w Palermo

W szeregach Juventusu Turyn wszyscy wydają się być zadowoleni po zwycięstwie 2:0 nad drużyną Livorno Calcio, Ezequiel Lavezzi uważa, że SSC Napoli w pojedynku z Udinese Calcio zabrakło tylko bramki, a Simon Kjaer dał jasno do zrozumienia, że nie zamieni Citta di Palermo na żaden inny klub.

Adam Kiołbasa
Adam Kiołbasa

Ciro Ferrara: Nie łatwo jest zregenerować siły

Ciro Ferrara powiedział wprost, że gra na kilku frontach nie służy i właśnie dlatego Juventus Turyn miał pewne problemy z Livorno Calcio, bo przystąpił do tego spotkania zmęczony po konfrontacji w ramach Ligi Mistrzów przeciwko Girondins Bordeaux. Pomimo wszystko Bianconeri wygrali 2:0.

- Przystąpiliśmy do spotkania z Livorno zmęczeni, bo gramy mecz za meczem i nie łatwo jest nam regenerować siły - stwierdził.

- Livorno to zorganizowana drużyna, która zagrała przeciwko nam bez żadnych kompleksów. Kilkakrotnie Buffon musiał powstrzymywać rywali, który pokazał się ze znakomitej strony, prawda jest jednak taka, że także my mogliśmy zdobyć kolejne bramki - dodał.

- Marchisio? Claudio rozgrywa znakomity sezon, a występ przeciwko Livorno ukoronował nawet golem. To uniwersalny zawodnik, mogę go wykorzystać do gry na różnych pozycjach. Wszystko dzięki temu, że jest inteligentnym piłkarzem. Zasługuje na to, aby grać dla Juventusu - zakończył.

Bianconeri po czterech kolejkach mają na swoim koncie komplet dwunastu oczek i są liderem Serie A.

Simon Kjaer: Chcę zostać w Palermo

Obrońca Simon Kjaer nie pozostawił żadnych wątpliwości co do tego, że nie zmieni otoczenia. Piłkarz jest szczęśliwy w Citta di Palermo i nie ma zamiaru odejść z klubu w którym regularnie grywa tylko po to, aby w innym być rezerwowym.

- Chcę zostać w Palermo i nie chcę odejść do wielkiego klubu tylko po to, aby siedzieć na ławce rezerwowych. Chcę grać jak najwięcej tutaj i nie myślę o przyszłości, bo czuję się dobrze w Palermo - powiedział.

Zawodnik znajdował się na liście życzeń Juventusu Turyn i AC Milanu, ale już teraz stało się jasne, że zarówno Stara Dama, jak i Rossoneri nie mają co liczyć na to, że go sprowadzą.

Claudio Marchisio: Zmęczony, ale szczęśliwy

Pomocnik Claudio Marchisio wydaje się być zadowolonym ze swojej postawy w konfrontacji z Livorno Calcio. Włoch cieszy się ze zdobytej bramki i nie ukrywa, że ostatnimi czasy uwierzył w siebie. Ponadto piłkarz zdaje sobie sprawę z tego, że starcie z CFC Genoą będzie dla Juventusu już zdecydowanie trudniejsze.

- Cieszę się nie tylko ze zdobytej bramki, ale i ze swojej postawy w tym meczu. Jestem bardzo zmęczony, ale i niesamowicie szczęśliwy. Gra dla Juventusu i reprezentacji Włoch dodały mi pewności siebie i przekonały, że stać mnie na wiele - powiedział.

- Genoa? Teraz odnieśliśmy ważne zwycięstwo, ale w czwartek będzie zdecydowanie trudniej. Genoa pomimo utraty Thiago Motty i Diego Milito cały czas rośnie w siłę - dodał.

Bianconeri po czterech kolejkach mają na swoim koncie komplet dwunastu oczek i są liderem Serie A.

Ezequiel Lavezzi: Zabrakło nam tylko bramki

Ofensywnie usposobiony pomocnik Ezequiel Lavezzi jest rozczarowany po bezbramkowym remisie z Udinese Calcio, bo w jego mniemaniu SSC Napoli zasłużyło w tej potyczce na zwycięstwo. Strata punktów spowodowała jednak, że Niebiescy po czterech spotkaniach mają na swoim koncie zaledwie cztery oczka.

- Rozegraliśmy optymalny mecz i stworzyliśmy sobie wiele sytuacji podbramkowych. Zabrakło nam tylko bramki. Nie dopisało nam szczęście. Po prostu zabrakło nam trochę szczęścia - zauważył.

- Nie strzeliłem bramki od marca? Zawsze staram się grać jak najbliżej bramki rywali, ale nawet kiedy nie strzelam jestem spokojny. Najważniejsza jest drużyna, a jeśli uda się strzelić gola, to będę zadowolony - dodał.

Gianluigi Buffon: Nie możemy osiąść na laurach

Bramkarz Gianluigi Buffon jest bardzo zadowolony z faktu, iż Juventus Turyn po czterech kolejkach ma na swoim koncie komplet dwunastu punktów. Włoch nie spodziewał się aż tak dobrego początku sezonu w wykonaniu Starej Damy.

- Minionego wieczora kilka razy skutecznie interweniowałem, ale mogę powiedzieć że osiągnąłem sukces tylko wtedy, kiedy wygrywamy - powiedział.

- Gdybyśmy tylko zremisowali bądź też przegrali moje interwencje nie miałyby większego znaczenia. Powiem szczerze, że nie spodziewałem się aż tak dobrego początku sezonu w naszym wykonaniu, zwłaszcza, że dwukrotnie przyszło nam grać w Rzymie, gdzie mogliśmy stracić punkty. Wyniki które osiągamy mogą nas tylko dodatkowo motywować. Nie możemy jednak osiąść na laurach, bo przed nami jeszcze sporo pracy - dodał.

Stara Dama po czterech kolejkach ma na swoim koncie komplet dwunastu punktów.

Roma bez Brighiego

AS Roma na brak problemów narzekać nie może. Giallorossi cały czas mają problemy kadrowe, a teraz oprócz Doniego, Julio Baptisty i Cicinho do dyspozycji Claudio Ranieriego nie będzie także Matteo Brighi.

Rzymianie rozegrają swoje drugie ligowe spotkanie pod wodzą wspomnianego szkoleniowca i trzecie ogółem. W Serie A rzymianie pokonali 2:1 AC Sienę, a w Lidze Europejskiej UEFA ulegli 0:2 FC Basel. Wcześniej klub był prowadzony przez Luciano Spallettiego i w lidze za jego kadencji doznał dwóch porażek.

Kadra AS Romy: Artur, Bertagnoli, Burdisso, Cassetti, Cerci, De Rossi, Faty, Greco, Guberti, Juan, Menez, Mexes, Motta, Okaka, Perrotta, D. Pizarro, Riise, Taddei, Totti, Vucinić.

Vincenzo Iaquinta: To przede wszystkim zasługa kolegów

Vincenzo Iaquinta w konfrontacji z Livorno Calcio strzelił swojego trzeciego gola w tym sezonie i drugiego w Serie A. W dużej mierze dzięki jego znakomitej postawie Juventus z kompletem dwunastu punktów jest w tym momencie liderem Serie A.

- To, że zdobywam bramki jest przede wszystkim zasługą moich kolegów. W tym sezonie jesteśmy bardzo silnym i zgranym zespołem. Mamy świadomość, że jesteśmy w stanie wygrać z każdym. Nadal chcemy podążać zwycięską ścieżką - stwierdził.

Włoch, który w poprzednich latach był w Juve tylko rezerwowym w drugiej części zeszłego sezonu swoją znakomitą postawą udowodnił, że zasługuje na miejsce w wyjściowej jedenastce i teraz jest wiodącą postacią Bianconerich.

Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×