To on dał zwycięstwo Polakom. Sam nie wiedział, jak trafił do bramki

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Maciej Kulczyński / Na zdjęciu: Karol Świderski
PAP / Maciej Kulczyński / Na zdjęciu: Karol Świderski
zdjęcie autora artykułu

Reprezentacja Polski wygrała w meczu Ligi Narodów UEFA z Walią 2:1. Gola na wagę zwycięstwa strzelił Karol Świderski. Jak przyznał przed kamerami TVP, sam nie wie, jak trafił do bramki.

Była 85. minuta, gdy w ogromnym zamieszaniu pod bramką przeciwnika świetnie odnalazł się Karol Świderski. Napastnik reprezentacji Polski wykorzystał błąd defensywy rywali i z najbliższej odległości trafił do bramki. Ten gol dał zwycięstwo Biało-Czerwonym w pierwszym meczu Ligi Narodów UEFA.

Świderski po meczu nie ukrywał, że sam był zaskoczony tym, że strzelił gola. - Piłka odbiła się, odwróciłem się, to było bardzo szybko i do końca sam nie wiem, jak to strzeliłem. Ruszyłem nogą i cieszę się, że wpadło. Fajnie jest strzelić bramkę na własnym stadionie i dać trzy punkty - powiedział dziennikarzowi TVP.

Napastnik reprezentacji Polski gola i zwycięstwo zadedykował żonie oraz synkowi, który w ostatnich dniach choruje.

ZOBACZ WIDEO: Jaki jest cel na Ligę Narodów? Michniewicz ujawnia

- Wszedłem z myślą, żeby coś z przodu zrobić, strzelić bramkę czy podać, by coś zaczęło się dziać. Chcieliśmy zgarnąć 3 punkty i to się udało. Trener dał mi kilka wskazówek i to pomogło. Powiedział mi, że umiem strzelić bramkę i to się sprawdziło - dodał Świderski.

Polski piłkarz dodał, że przed wejściem na boisko nie czuł tremy. - Nie ma się co stresować, robimy to całe życie. To pierwsze mecze pod wodzą nowego selekcjonera, chcesz się pokazać z dobrej strony, bo każdy chce być w tej kadrze - przyznał.

- Cieszę się, że dostałem szansę od trenera. Chcę tu być i cieszę się, że tu pomogłem. To, że strzeliłem gola nie jest najważniejsze. Chodzi o to, że zdobywamy punkty, bo to się liczy najbardziej - zakończył.

Czytaj także: Cezary Kucharski ostro o Niemcach. "Nie dotrzymują umów" Trener FC Barcelona podjął decyzję ws. Lewandowskiego. "Ten krok nie był konieczny"

Źródło artykułu:
Komentarze (1)
avatar
Husarzyk
1.06.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nieważne jak, ale jest piłka w siatce oraz jest zwycięstwo, to się liczy