Oba zespoły dzieli na co dzień aż 26 miejsc w rankingu FIFA (Australia jest w nim 42., zaś jej wtorkowy rywal - 68.), więc wskazanie faworyta barażu kontynentalnego nie było trudne.
Pierwsza połowa nie przyniosła goli, ale druga zaczęła się już zgodnie z oczekiwaniami. Podopieczni Grahama Arnolda przejęli piłkę na połowie rywala, wymienili kilka podań, aż w końcu Martin Boyle dośrodkował do Jacksona Irvine'a, zaś ten wpakował piłkę do siatki z najbliższej odległości.
Australijczycy z prowadzenia cieszyli się jednak zaledwie cztery minuty. Po jednej z oskrzydlających akcji nie potrafili wybić piłki z własnego pola karnego i potężną bombą pod poprzeczkę wyrównał Caio.
ZOBACZ WIDEO: Uwaga! Milik może pobić polski rekord transferowy
Dogrywka? Nie, bo faworyt potrafił zadać decydujący cios, choć miał przy tym sporo szczęścia. W 84. minucie mocno z 16 metrów uderzył Ajdin Hrustic, piłka odbiła się po drodze od Aliego Salmina i ten rykoszet całkowicie zmylił stojącego między słupkami Khalida Eisę.
Australia wygrała baraż kontynentalny 2:1 i wykonała pierwszy z dwóch ostatnich kroków na mundial w Katarze. Teraz czeka ją baraż interkontynentalny z 5. drużyną eliminacji w Ameryce Południowej - Peru.
To spotkanie zostanie rozegrane w poniedziałek 13 czerwca o godz. 20.00. Jego zwycięzca pojedzie na turniej główny.
Zjednoczone Emiraty Arabskie - Australia 1:2 (0:0)
0:1 - Jackson Irvine 53'
1:1 - Caio 57'
1:2 - Ajdin Hrustic 84'
Czytaj także:
Grzegorz Lato zaskoczył po losowaniu. "Grupa z Katarem byłaby trudniejsza"
Polska poznała rywali na MŚ w Katarze! Mocna grupa i wielkie emocje