Włosi przetrwali starcie z beniaminkiem Ligi Narodów

Nie był to przyjemny wieczór dla reprezentacji Włoch, ale ma dla niej szczęśliwe zakończenie. Podopieczni Roberto Manciniego zwyciężyli 2:1 w trudnym meczu Ligi Narodów z Węgrami.

Sebastian Szczytkowski
Sebastian Szczytkowski
piłkarze reprezentacji Włoch PAP/EPA / Na zdjęciu: piłkarze reprezentacji Włoch
Faza zasadnicza eliminacji MŚ 2022 - klęska, baraże o awans na mundial - klęska, mecz z mistrzem Ameryki Południowej - klęska. Ostatnie miesiące kojarzą się Włochom z niepowodzeniami, a przecież niespełna rok temu świętowali oni zdobycie mistrzostwa Europy przez zespół Roberto Manciniego. Mecz z Węgrami w Cesenie ma być początkiem odbudowy formy Azzurrich.

Węgrzy byli zbudowani pokonaniem Anglii na inaugurację Ligi Narodów. Po kilku minutach wyczekiwania, zaczęli oni odpowiadać atakami. Uderzenie Zsolta Nagy'ego zostało zablokowane. Po chwili zrodziła się szansa na pokonanie Gianluigiego Donnarummy z rzutu wolnego. Dominik Szoboszlai trafił jednak prosto w mur.

Włosi byli groźni po dośrodkowaniach z rzutów rożnych. Dwukrotnie zatrzymał ich Denes Dibusz. Interwencja w 21. minucie była efektowna i Gianluca Mancini nie mógł uwierzyć, że jego uderzenie nie zakończyło się lądowaniem piłki w bramce. W odpowiedzi Gianluigi Donnarumma rozprawił się ze strzałem Adama Szalaia.

ZOBACZ WIDEO: Uwaga! Milik może pobić polski rekord transferowy

W piłkarskim przeciąganiu liny Włosi okazali się skuteczniejsi i to oni zdobyli prowadzenie 1:0 w 30. minucie. Nicolo Barella miał dużo miejsca w pobliżu pola karnego. Po podaniu Leonardo Spinazzoli, pomocnik nie zastanawiał się długo nad sposobem zakończenie ataku. Jego potężne uderzenie poleciało do siatki obok zrozpaczonego Denesa Dibusza. Barella zdobył osiem bramek w kadencji selekcjonera Mancinigo i dorównał pod tym względem napastnikom Immobile i Belottiemu.

Przed przerwą gospodarze powiększyli prowadzenie na 2:0. Przeważali po pierwszym golu i zdążyli to potwierdzić przed zmianą stron. Lorenzo Pellegrini dostał podanie od Matteo Politano i oddał płaskie uderzenie z kilkunastu metrów prosto do siatki. Klasyczny gol do szatni i Węgrom coraz trudniej było myśleć o zapunktowaniu w Cesenie.

W 50. minucie pokazał się debiutujący w jedenastce reprezentacji Wilfried Gnonto. Wygrał on pojedynek na skraju pola karnego z Loiciem Nego i wykonał ostre wstrzelenie w pole karne. Nie zostało ono zakończone dobrym strzałem i Włosi musieli zadowolić się wywalczeniem rzutu rożnego.

Po przerwie generalnie było dynamicznie. Włosi nie koncentrowali się na bronieniu zaliczki, także Węgrzy musieli atakować, dlatego mnożyły się sytuacje podbramkowe. W 61. minucie goście dostali w prezencie gola kontaktowego na 1:2, ponieważ Gianluca Mancini wpakował piłkę do własnej bramki po dośrodkowaniu Attili Fioli. Kibicom gospodarzy zrobiło się ciepło.

Węgrzy próbowali do końca wyrównać, byli oni groźni w Cesenie, ale skończyło się na zdobyciu jednego gola. Goście oddali 12 strzałów, z których cztery były celne, ale nie pokonali Gianlugiego Donnarummy po raz drugi.

Włochy - Węgry 2:1 (2:0)
1:0 - Nicolo Barella 30'
2:0 - Lorenzo Pellegrini 45'
2:1 - Gianluca Mancini (sam.) 61'

Składy:

Włochy: Gianluigi Donnarumma - Davide Calabria, Gianluca Mancini, Alessandro Bastoni, Leonardo Spinazzola (75' Federico Dimarco) - Lorenzo Pellegrini (66' Manuel Pellegrini), Bryan Cristante, Nicolo Barella (84' Alessio Zerbin) - Matteo Politano (75' Andrea Belotti), Wilfried Gnonto, Giacomo Raspadori (84' Sandro Tonali)

Węgry: Denes Dibusz - Adam Lang, Willi Orban, Attila Szalai - Loic Nego (58' Attila Fiola), Adam Nagy (58' Callum Styles), Andras Schafer (87' Zalan Vancsa), Zsolt Nagy (81' Bendeguz Bolla) - Roland Sallai, Dominik Szoboszlai - Adam Szalai (87' Martin Adam)

Żółte kartki: Barella, Cristante (Włochy) oraz Schafer (Węgry)

Sędzia: Sandro Schaerer (Szwajcaria)

Liga Narodów, dywizja A - grupa 3.

# Drużyna M Z R P Bramki Pkt
1 Włochy 6 3 2 1 8:7 11
2 Węgry 6 3 1 2 8:5 10
3 Niemcy 6 1 4 1 11:9 7
4 Anglia 6 0 3 3 4:10 3

Czytaj także: Nowy mistrz! Jeden gol rozstrzygnął finał marzeń
Czytaj także: Brawurowy strzał w ostatniej akcji dał brązowe medale

Czy Włosi awansują do turnieju finałowego Ligi Narodów?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×