Co z funduszem, który chce przejąć Śląsk? Nie uwierzysz, kto za nim stoi

Dawid Franek 09 Czerwca 2022, 09:26

WP SportoweFakty / Karol Słomka / Na zdjęciu: piłkarze Śląska Wrocław

• Ivan Djurdjević musi posprzątać w Śląsku. Chce obudzić śpiącego giganta

"Przegląd Sportowy" z kolei wziął na tapet firmę, która chce przejąć Śląsk (LEC Light Electric Car). W jej zarządzie jest obywatel Arabii Saudyjskiej - Mohammad Iskrandani, ale widnieje tam także Adam Pietrowski. To osoba, która nie kojarzy się dobrze kibicom Wisły Kraków.

Pietrowski jeszcze kilka lat temu próbował wprowadzić do klubu z Krakowa biznesmena z Kambodży - Vanna Ly oraz Szweda Matsa Hartlinga. Ostatecznie Ly i Hartling nie zostali właścicielami, a Pietrowski był prezesem tylko przez tydzień.

Po nieudolnym przejęciu Wisły przez Pietrowskiego i jego wspólników do akcji ratunkowej przystąpili wówczas Jarosław Królewski, Tomasz Jażdżyński oraz Jakub Błaszczykowski.

Aktualnie ze strony funduszu z Arabii Saudyjskiej nie padła żadna konkretna oferta kupna Śląska Wrocław. Według "Gazety Wrocławskiej" prezydent Wrocławia Jacek Sutryk otrzymał za to list, w którym było podkreślone, że firma chce zbudować fabrykę samochodów. Było również zapytanie o klub. Saudyjczycy posługiwali się nazwą "Wroclaw Soccer Club".

LIGHT Electric Car jest podpięty pod fundusz Public Investment Fund, a o nim zrobiło się głośno jesienią 2021 roku, kiedy to przejął angielskie Newcastle United.

Trudno powiedzieć czy rzeczywiście są jakiekolwiek szanse na wejście inwestorów do Śląska Wrocław. Jak na razie w tej sprawie jest sporo niewiadomych. Być może oferta kupna klubu pojawi się podczas wizyty biznesmenów we Wrocławiu.

Czytaj także:
"Przerósł go nawet wyrzut z autu". Ostra krytyka Polaka