33-letni pomocnik ma za sobą cztery sezony spędzone w Lechu Poznań. Wywalczył z nim mistrzostwo Polski, lecz jego umowa nie została przedłużona. Do gry od razu miała wkroczyć Legia Warszawa, jednak gdy wydawało się, że doświadczony piłkarz zamieni "Kolejorza" na ekipę "Wojskowych", jego zatrudnienie w stolicy spaliło na panewce.
Powód? Wersje były różne - od braku porozumienia w kwestii długości kontraktu po niespodziewane okoliczności w trakcie testów medycznych.
Dziś to już nie ma znaczenia, bowiem jak podaje "O Jogo", Pedro Tiba wraca do ojczyzny, gdzie ma się związać z GD Chaves. To ten sam klub, z którego latem 2018 roku przenosił się do Lecha.
ZOBACZ WIDEO: Co ten 19-latek zrobił?! Hiszpański bramkarz upokorzony
Wtedy doświadczony pomocnik występował tam na zasadzie wypożyczenia. Teraz ma już trafić na stałe (jest wolnym zawodnikiem, można go pozyskać bez odstępnego).
Chaves to aktualny beniaminek portugalskiej ekstraklasy. Awans wywalczył po zwycięskim dwumeczu barażowym z Moreirense FC (najpierw wygrał u siebie 2:0, potem przegrał na wyjeździe 0:1).
Ściągnięcie Tiby to element większej przebudowy drużyny. Według "O Jogo", klub zatrudni latem nawet dwunastu nowych piłkarzy.
Czytaj także:
Grzegorz Lato zaskoczył po losowaniu. "Grupa z Katarem byłaby trudniejsza"
Polska poznała rywali na MŚ w Katarze! Mocna grupa i wielkie emocje