Selekcjoner Czesław Michniewicz w meczu z reprezentacją Holandii dał odpocząć Robertowi Lewandowskiemu. Napastnik Bayernu Monachium pojechał z drużyną do Rotterdamu, ale spotkanie oglądał z trybun. Reprezentacja Polski pokazała się z dobrej strony i zremisowała 2:2. Polacy prowadzili nawet 2:0, ale nie zdołali utrzymać tak korzystnego wyniku.
Zdaniem Kamil Kosowski, piłkarze Biało-Czerwonych lepiej radzą sobie na boisku, gdy nie ma na nim Lewandowskiego. To zaskakująca opinia, gdyż "Lewy" to bez wątpienia najlepszy napastnik świata ostatnich lat, a jego gole dały wiele polskiej reprezentacji.
"Uważam, że gdy nie ma na boisku Roberta Lewandowskiego, to inni piłkarze rosną. Z opaską kapitańską zagrał Krychowiak i był to jeden z jego najlepszych meczów w ostatnim czasie. Zieliński pod nieobecność Roberta udźwignął rolę lidera i mecz zakończył ze strzelonym golem" - napisał Kosowski.
ZOBACZ WIDEO: Co ten 19-latek zrobił?! Hiszpański bramkarz upokorzony
Były reprezentant Polski zauważył, że Michniewicza czeka sporo pracy nad tym, by jego podopieczni prezentowali taki sam poziom niezależnie od tego, czy na boisku jest Lewandowski.
"Wielkość Lewandowskiego rzuca cień na innych piłkarzy. I właśnie nad tym musi popracować Czesław Michniewicz. By z Lewym na boisku pozostali grali tak, jakby go nie było" - dodał.
Kosowski wskazał także jeden plus dotychczasowych trzech czerwcowych meczów reprezentacji Polski. Chodzi o bramkarzy. W każdym z tych spotkań między słupkami stanął inny golkiper. Byli to Kamil Grabara, Bartłomiej Drągowski i Łukasz Skorupski.
"W tych trzech meczach zagrało trzech bramkarzy i, co mnie trochę martwi, za każdym razem byli najlepszymi zawodnikami Biało-Czerwonych. Bramkę mamy więc zabezpieczoną i jest to w zasadzie jedyna dobra informacja po tych trzech spotkaniach" - zauważył Kosowski.
Mecz 4. kolejki Ligi Narodów Polska - Belgia we wtorek o godz. 20:45. Transmisja w TVP 1, TVP Sport i Polsacie Sport Premium 1. Relacja tekstowa na WP SportoweFakty.
Czytaj także:
Jakub Błaszczykowski podjął decyzję ws. gry w Wiśle Kraków w I lidze
Francja - Chorwacja: to był teatr jednego aktora. Spadek giganta?