Po zgrupowaniu reprezentacji Polski na zasłużone wakacje wyleciał Robert Lewandowski. Polski napastnik nie ukrywa w mediach społecznościowych, że wolny czas spędza z rodziną w swoim domu na hiszpańskiej Majorce. Według miejscowych mediów, pozostanie tutaj także w kolejnym ligowym sezonie.
"Lewandowski nie ma wątpliwości: Bayern Monachium go wypuści" - informuje kataloński dziennik "Sport". Oczywiście Polak miałby w lecie trafić do FC Barcelona.
"Zawodnik pozostaje uważny na wszystko, co dzieje się wokół jego ewentualnej przeprowadzki do Barcelony. Ma wrażenie, że Bayern, mimo stanowczych publicznych wypowiedzi swoich dyrektorów i po pokonaniu pierwszej fazy zaprzeczania dowodom, zakończy negocjacje z Barcą i zgodzi się na jego odejście z Monachium. Lewy uważa, że jest to kwestia czasu, a rozwój wydarzeń zmierza w tym kierunku" - czytamy.
ZOBACZ WIDEO: "Z Pierwszej Piłki". Straciliśmy szansę na medal? Na co stać reprezentację Polski?
Wpływ na takie przekonanie mają mieć dwa wydarzenia. W czwartek zarejestrowani kibice Barcelony (tzw. socios) zaakceptowali dwie transakcje, dzięki którym do budżetu klubu w najbliższym czasie może wpłynąć nawet 500 mln euro (więcej TUTAJ).
Drugą kwestią jest zbliżający się transfer Sadio Mane z Liverpoolu do Bayernu. Według mediów, pozostały już tylko formalności (więcej TUTAJ). "Lewy rozumie, że Niemcy w końcu zaakceptują jego odejście" - podkreśla dziennik "Sport".
Pytaniem pozostaje, kiedy dojdzie do transferu. Zarówno Lewandowski, jak i Barcelona chcą wszystko załatwić najszybciej jak to możliwe. Kluczową datą jest 16 lipca, kiedy to wicemistrz Hiszpanii rozpoczyna swoje przedsezonowe tournee po USA. Klub liczy, że już wtedy na pokładzie samolotu znajdzie się również Lewandowski.