Turcy nie chcą grać z Dynamem Kijów w Polsce. Proponują ten kraj

PAP/EPA / SERGEY DOLZHENKO / Na zdjęciu: Joao Mario i Mykoła Szaparenko
PAP/EPA / SERGEY DOLZHENKO / Na zdjęciu: Joao Mario i Mykoła Szaparenko

Dynamo Kijów przygotowuje się do zmagań w Lidze Mistrzów, choć nie wiadomo, w którym kraju będzie rozgrywało swoje spotkania. Pojawił się kolejny problem.

W związku z wojną w Ukrainie tamtejsza liga została zawieszona do odwołania. Piłkarze Dynama Kijów w ostatnich tygodniach rozgrywali wyłącznie mecze towarzyskie, ale wkrótce przystąpią do rywalizacji w Lidze Mistrzów. Zespół Mircei Lucescu w drugiej rundzie eliminacji trafił na Fenerbahce Stambuł.

Pierwszy spotkanie tych drużyn zaplanowano na 19 lipca. Nie wiadomo jednak, gdzie Dynamo będzie rozgrywało mecze domowe. W grę wchodziło kilka miast, w tym Warszawa, Wrocław czy Bukareszt.

Problem w tym, że turecka drużyna nie chce grać w Polsce. Według informacji portalu fotospor.com, przedstawiciele Fenerbahce zaproponowali, by pierwsze starcie obyło się w Mołdawii. Byłoby to duże ułatwienie dla tamtejszych kibiców, którzy mogą dolecieć do Kiszyniowa bez paszportów.

UEFA jeszcze nie podjęła decyzji w tej sprawie. Pewne jest, że rewanż odbędzie się tydzień później w Stambule (26 lipca).

Zawodnicy Zorii Ługańsk i Worskły Połtawa najpewniej będą występowali w Łodzi, zaś Szachtara Donieck - w Warszawie.

Czytaj także:
Duże wzmocnienie Zagłębia Lubin. Była gwiazda Ekstraklasy wraca do Polski!
"Dziękuję Bogu". Emocjonalna reakcja po artykule ws. Michniewicza

ZOBACZ WIDEO: Będzie produkcja o polskim piłkarzu. "Rozmowy są bardzo zaawansowane"