W pierwszym spotkaniu finałowego dwumeczu barażowego Girona FC zremisowała z CD Tenerife 0:0. W rewanżu jednak kibice doczekali się aż czterech bramek. Ostatecznie po zwycięstwie 3:1, to zespół z Girony świętował powrót do najwyższej klasy rozgrywkowej w Hiszpanii.
Po spotkaniu przyszedł czas na świętowanie. Piłkarze i wszystkie najważniejsze osoby związane z klubem przejechały autokarem ulicami miasta. Podczas fety zebrało się sporo kibiców.
Przed takimi wydarzeniami raczej nikt nie myśli, że może stać się coś złego. Tymczasem podczas przejazdu autokar w wersji cabriolet zahaczył o niskie gałęzie jednego z drzew. W tylnej części pojazdu stała Nuri Margui, która jest fotografem klubowym. Kobieta robiła zdjęcia zawodnikom, ale straciła równowagę i... prawie wypadła z autokaru.
Na nagraniach, które trafiły do internetu, widać, że zawodnicy natychmiast ruszyli kobiecie na pomoc. Na szczęście zdołali ją wciągnąć z powrotem do autokaru. Jednym z zawodników, który się do tego przyczynił był Arnau Martinez - jeden z bohaterów dwumeczu barażowego.
Po całym zdarzeniu Margui podziękowała piłkarzom za pomoc. Czujni byli także policjanci, którzy szybko podbiegli pod autokar. Nie ma jednak co ukrywać, że gdyby Margui spadła na ziemię, to wszystko mogłoby się skończyć tragicznie.
Zobacz nagranie:
Una celebració de primera!
— Girona FC (@GironaFC) June 22, 2022
VÍDEO SENCER https://t.co/kr47Pgvzpb pic.twitter.com/7QlfvpTlhJ
Czytaj także:
Paul Pogba w nowym klubie? Wiemy, kiedy nastąpi oficjalne ogłoszenie
ZOBACZ WIDEO: "Z Pierwszej Piłki". Straciliśmy szansę na medal? Na co stać reprezentację Polski?