Za kadencji Macieja Skorży skrzydłowy nie miał żadnych szans na regularne występy w pierwszej drużynie Lecha Poznań. W poprzednim sezonie Tymoteusz Klupś zagrał 25 razy w drugoligowych rezerwach "Kolejorza", gdzie uzbierał pięć bramek oraz sześć asyst. John van den Brom również nie widział dla niego miejsca w składzie.
22-latek przeszedł z Lecha do Zagłębia Sosnowiec na zasadzie transferu bezgotówkowego. W piątek Klupś złożył podpis pod kontraktem, który będzie obowiązywał do końca czerwca 2024 roku.
Młody zawodnik porozmawiał z klubowymi mediami. - Przed podpisaniem kontraktu rozmawiałem z Filipem Borowskim i Szymonem Pawłowskim, których znam z Lecha na temat mojego przejścia do Zagłębia. Mam nadzieję, że odbuduję się sportowo w Sosnowcu i wspólnie z drużyną powalczymy o wysokie cele. Na pewno dam z siebie wszystko! - powiedział.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: takie gole można oglądać w nieskończoność!
Przez całą dotychczasową karierę Klupś był związany z poznańską ekipą. Wychowanek Lecha zaliczył też epizod na wypożyczeniu w Piaście Gliwice. Ma na koncie 32 występy na poziomie PKO Ekstraklasy.
To czwarte wzmocnienie Zagłębia. Sosnowiczanie latem sprowadzili też Sebastiana Boneckiego, Marka Fabrego oraz Maksymiliana Rozwandowicza.
Czytaj także:
Zmiany w terminarzu 2. kolejki PKO Ekstraklasy. Wiemy, który mecz pokaże TVP
Oficjalnie: pierwsze letnie wzmocnienie Warty Poznań