"Zdumienie i poczucie żenady". Boruc uderzył w działaczy Legii

Instagram / Getty Images/Instagram / Na zdjęciu: Artur Boruc/ na drugim planie: wpis z Instagrama
Instagram / Getty Images/Instagram / Na zdjęciu: Artur Boruc/ na drugim planie: wpis z Instagrama

20 lipca Legia Warszawa rozegra wyjątkowy mecz towarzyski z Celtikiem Glasgow, który będzie pożegnaniem Artura Boruca. Ceny biletów dla wielu są jednak oburzające, a złość wyraził także sam bramkarz.

Wybór rywala na ostatni mecz w karierze Artur Boruc nie może dziwić. W szkockim zespole bramkarz Legii Warszawa święcił wiele triumfów. Występował w nim w latach 2005-2010. Oburzenie z kolei mogą wywoływać ceny biletów na ten wyjątkowy pojedynek.

Za najtańsze bilety kibice będą musieli zapłacić 60 złotych. Najdroższe wejściówki, które dają możliwość obejrzenia meczu na wysokości linii środkowej boiska, kosztują aż 130 złotych. Karnetowicze z kolei mogą liczyć na zniżkę w wysokości 30 proc.

Wielu kibicom nie spodobały się ceny wejściówek ustalone przez klub. Głos na Instastories zabrał także sam Boruc. 42-latek udostępnił przy tym wpis profilu "Nieznani Oprawcy", który odnosi się do cen biletów. "Zdumienie i poczucie żenady... Polska" - napisał Artur Boruc na Stories.

Bramkarz Legii być może miałby oficjalne pożegnanie jeszcze w trakcie sezonu PKO Ekstraklasy. Jednak podczas ostatniego meczu z Cracovią tylko kibice podziękowali zawodnikowi za grę, wręczając mu pamiątkową szablę. Warto dodać, że kilka miesięcy wcześniej - 25 lutego podczas meczu z Wartą Poznań bramkarz Legii otrzymał czerwoną kartkę i 25 tys. zł kary od Komisji Ligi.

Klub oraz zawodnik nie wpłacili należnej kwoty. Boruc do końca sezonu ligowego już się na boisku nie pojawił.

Boruc zabrał głos także na Twitterze. - Co do afery biletowej, to chciałbym jedno wyjaśnić... Tu nie ma co ku**a wyjaśniać. Jeśli masz ochotę przyjdź na mecz, jeśli nie to dziękuję. Baw się dobrze w domu - powiedział.

Czytaj także:
AS Roma wybrała nowego obrońcę. Zła wiadomość dla Polaka

ZOBACZ WIDEO: Co ten bramkarz zrobił?! Niewiarygodny gol

Źródło artykułu: