Wielka wyprzedaż w Chelsea. Thomas Tuchel nie chce gwiazd

Co za nazwiska! Gwiazdy do wzięcia za darmo

Chelsea FC po przejęciu przez amerykańskich właścicieli może ze spokojem działać na rynku transferowym. Wydaje się, że wzmocnienia są nieuniknione, ale do tego trzeba trochę przewietrzyć kadrę.

Zespół opuścili już: Antonio Ruediger oraz Andreas Christensen. Ci piłkarze byli jednak w planach Thomasa Tuchela i odeszli z własnej woli po wygaśnięciu obowiązujących kontraktów.

Poza planami niemieckiego szkoleniowca są inne gwiazdy. Listę piłkarzy, których Tuchel nie chce w swoim zespole otwiera Hakim Ziyech. Zamyka ją z kolei niemiecki snajper Timo Werner.

ZOBACZ WIDEO: Tak chce grać nowy trener Arka Milika. Co dalej z naszym piłkarzem?

Poza tą dwójką, Niemiec nie chce w następnym sezonie w koszulce Chelsea widzieć także: Malanga Sarra, Marcosa Alonso, Abdula Baby, Emersona Palmieriego, Michy'ego Batshuayi'a oraz dwóch młody talentów - Billy'ego Gilmoura i Conora Gallaghera.

Szczególnie dziwić może chęć pozbycia się ostatniej dwójki. Obaj w minionym sezonie byli wypożyczeni do klubów Premier League i wciąż mają olbrzymi potencjał zarówno sprzedażowy, jak i czysto piłkarski.

Gilmour rozwijał się na wypożyczeniu do Norwich City, gdzie był jednym ze zdecydowanie najlepszych piłkarzy całego zespołu. Z kolei Gallagher stanowił o sile Crystal Palace prowadzonego przez Patricka Vieirę. Żaden z nich nie przekroczył jeszcze 23-ego roku życia.

Łączna wartość tych wszystkich zawodników, których Tuchel miał skreślić, wynosi prawie 150 mln euro. Na pewno są to pieniądze, które pozwolą władzom na odnowienie składu według myśli trenerskiej niemieckiego szkoleniowca.

Zobacz też: 
Piękna historia. Andreas Christensen spełnił marzenie z dzieciństwa
Gorąco wokół Manchesteru United. Fani mają dość