Tragiczne wieści z USA. Nie żyje wychowanek akademii Barcelony

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe /  / Na zdjęciu: świeczka
Materiały prasowe / / Na zdjęciu: świeczka
zdjęcie autora artykułu

W mediach społecznościowych akademii FC Barcelona w USA pojawiła się wiadomość o śmierci Cartera Payne'a. 21-letni piłkarz podczas jazdy na skuterze został potrącony przez samochód i zmarł wskutek obrażeń odniesionych w wypadku.

W tym artykule dowiesz się o:

"Jesteśmy zdruzgotani tragiczną stratą jednego z nas, wychowanka FC Barcelona, Cartera Payne'a" - czytamy na twitterowym profilu Barca Residency Academy, która została otwarta w 2017 roku w stanie Arizona.

"Carter był niezwykłym bratem, kolegą z drużyny i uczniem-sportowcem, za którym będziemy bardzo tęsknić. Przekazujemy naszą miłość i wsparcie rodzinie, a także przyjaciołom Cartera w tym niezwykle trudnym czasie" - dodano.

Obecny klub Cartera Payne'a Tormenta FC wydał oświadczenie, w którym poinformował o okolicznościach śmierci młodego piłkarza. Jak się okazuje do tragedii doszło w Statesboro w stanie Georgia.

Informacje przekazała też stacja telewizyjna WTOC. 21-latka jadącego skuterem elektrycznym potrącił kierowca samochodu. Sprawca uciekł z miejsca zdarzenia. Wychowanek akademii Barcelony został przewieziony do jednego z pobliskich szpitali.

Ostatecznie jednak nie udało się go uratować. Oprócz Dumy Katalonii o śmierci zawodnika wspomniano także w mediach społecznościowych męskiej drużyny piłkarskiej Uniwersytetu Michigan, w której Carter Payne kiedyś występował.

Zobacz też: Sprawa stanęła na ostrzu noża. Lewandowski podejmuje decyzję. To istotny dzień Bayern nie chce dłużej czekać?! Sensacyjne ustalenia ws. Lewandowskiego

Źródło artykułu:
Komentarze (1)
avatar
Legionowiak vel Husarzyk
11.07.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wyrazy współczucia