El. LM. Azerski dziennikarz bez litości dla Polaków. "Czekałem na więcej"

PAP / Jakub Kaczmarczyk / Na zdjęciu: stadion Lecha Poznań
PAP / Jakub Kaczmarczyk / Na zdjęciu: stadion Lecha Poznań

W Azerbejdżanie nie kryją radości ze zwycięstwa Karabachu Agdam z Lechem Poznań (5:1) w I rundzie el.LM. Dla WP SportoweFakty wypowiedział się miejscowy dziennikarz.

Lech Poznań został rozbity 1:5 (1:2) przez Karabach Agdam w I rundzie eliminacji Ligi Mistrzów i odpadł z dalszej rywalizacji. Przewaga z pierwszego meczu obu drużyn w Polsce okazała się nie mieć większego znaczenia. - Takiego rozwoju wydarzeń właśnie się spodziewałem - nie kryje azerski dziennikarz Elsewar Mammad z portalu qafqazinfo.az w rozmowie z nami.

- Szczerze mówiąc czekałem aż padnie jeszcze więcej bramek. Nasza drużyna jest mocna od kilku lat i ma wielu dobrych zawodników. Jeżeli nie trafi w kwalifikacjach na żaden klub z lig TOP-5 Europy to powinna awansować do fazy grupowej - dodaje nasz rozmówca.

Lech po zwycięstwie w pierwszym meczu i golu już po kilkudziesięciu sekundach rewanżu wydawał się być w idealnym położeniu. Szybko jednak stracił przewagę i w dalszej części spotkania był już tylko tłem dla przeciwników. - Nie spodziewałem się aż takiej gry z ich strony - mówi Mammad.

- Zespół z Poznania nie jest łatwym rywalem. To chyba nie był po prostu ich dzień. Myślę jednak, że uda im się zakwalifikować do fazy grupowej Ligi Konferencji Europy - kończy Azer.

Polska wśród europejskich outsiderów

ZOBACZ WIDEO: Tak chce grać nowy trener Arka Milika. Co dalej z naszym piłkarzem?

Komentarze (3)
avatar
Legionowiak vel Husarzyk
13.07.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Od wczoraj zacząłem wspierać... Karabach Agdam, życzę Azerom drugiego w historii awansu do Ligi Mistrzów. Karabach dawaj 
avatar
Legionowiak vel Husarzyk
13.07.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Karabach, Karabach, Karabach 
avatar
Legionowiak vel Husarzyk
13.07.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szczerze, popieram dziennikarza z Azerbejdżanu. Liczyłem, że Karabach strzeli więcej bramek Lechowi Poznań, by mieć jeszcze większy ubaw z Kolejorza. Pięć goli też ok, więc gratulacje dla Karab Czytaj całość