Przed wylotem na przedsezonowe zgrupowanie w Stanach Zjednoczonych na liście nieobecnych w samolocie znalazło się jedno zaskakujące nazwisko. Chodzi o Xaviego, który nie mógł lecieć do USA.
Trener miał problemy wynikające z faktu, że kilka lat wcześniej był w Iranie, jako piłkarz katarskiego Al-Sadd. Z tego powodu jego wylot z ocean wymagał specjalnego zezwolenia.
Jak się okazuje FC Barcelona i Xavi szybko uporali się z tym problemem oraz wizerunkową wpadką. Według hiszpańskich dziennikarzy trener "Blaugrany" wyleci do USA jutro rano i wyląduje kilkanaście godzin później.
Dzięki temu Robert Lewandowski będzie mógł spotkać się ze swoim nowym szkoleniowcem jeszcze przed pierwszym meczem US Summer Tour. "Duma Katalonia" zmierzy się w nim z Interem Miami.
Spotkanie zaplanowane jest na środę w nocy polskiego czasu. Pojedynek z amerykańskim zespołem ma rozpocząć się o 1:30.
Zobacz też:
Wielki transfer Mateusza Wieteski? Zgłosił się klub z czołowej ligi w Europie
FC Barcelona zostanie uprzedzona przez Chelsea? Anglicy przyśpieszają działania
ZOBACZ WIDEO: Mocne słowa o agencie Lewandowskiego. "Znam go osobiście, to szczwany lis"
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)