Drużyna gospodarzy objęła prowadzenie w 13. minucie spotkania. Duży udział przy pierwszym golu miał Karol Świderski, który oddał strzał głową, zaś Steve Birnbaum wpakował piłkę do własnej bramki po ogromnym zamieszaniu.
Zawodnicy D.C. United nie potrafili zagrozić bramce miejscowych. W 64. minucie Świderski przypomniał o sobie i podwoił prowadzenie Charlotte FC. Rafael Romo obronił strzał Yordy'ego Reyny, kadrowicz dopadł do piłki, po czym wpisał się na listę strzelców.
Świderski niezwykle aktywny. Chwilę później kadrowicz najwyżej wyskoczył do piłki po centrze z lewej strony, jednak nie zdołał zaskoczyć bramkarza. Orrin McKinze Gaines wypatrzył w polu karnym Quinna McNeilla, środkowy wynik ustalił rezultat na 3:0.
W nocy z środy na czwartek Charlotte FC pewnie wygrało z czerwoną latarnią ligi. Zespół Christiana Lattanzio zajmuje obecnie siódme miejsce w stawce Konferencji Wschodniej Major League Soccer.
W 84. minucie Daniel Rios zastąpił Świderskiego. 25-letni snajper rozegrał już 19 spotkań na poziomie MLS, strzelił w nich sześć goli i zanotował dwie asysty. Kamil Jóźwiak i Jan Sobociński nie podnieśli się z ławki rezerwowych Charlotte FC.
Charlotte FC - D.C. United 3:0 (1:0)
1:0 - Steve Birnbaum (s.) 13'
2:0 - Karol Świderski 64'
3:0 - Quinn McNeill 67'
Full team effort fo sho pic.twitter.com/OHXozCzd8f
— Charlotte FC (@CharlotteFC) August 4, 2022
Czytaj także:
Lech i Raków w połowie drogi do finansowego raju
"Vikingur charakteryzuje spora odwaga w grze". Lech Poznań z trudnym zadaniem
ZOBACZ WIDEO: Zdradzamy szczegóły prezentacji "Lewego". Kiedy pierwszy gol dla Barcelony? - Z Pierwszej Piłki #14