Jerzy Dudek: Czuję, że w reprezentacji mogę funkcjonować jeszcze przez kilka ładnych lat

Jerzy Dudek znalazł się w kadrze powołanej przez Stefana Majewskiego na najbliższe mecze eliminacyjne do MŚ 2010. Bramkarz Realu Madryt przyznał, ze zawsze będzie pojawiał się na zgrupowaniach.

W rozmowie z Przeglądem Sportowym Dudek stwierdził, że nie stawiał żadnych warunków Majewskiemu jak np. to, że musi być pierwszym golkiperem. - Nigdy nie stawiałem takich warunków. Nawet wtedy, gdy rozgrywałem swoje najlepsze mecze w barwach Feyenoordu czy Liverpoolu. Kadra narodowa to dla mnie najważniejsza drużyna. Nigdy nie odmówiłem żadnemu selekcjonerowi, zawsze będę chętnie przyjeżdżał na zgrupowanie. Mogę być rezerwowym, proszę bardzo. Decyzja należy do selekcjonera - powiedział Jerzy Dudek.

Bramkarz Realu Madryt zagrał dotychczas 58 razy w polskiej kadrze. Brakuje mu już zatem tylko dwóch występów, by znaleźć się w klubie wybitnego reprezentanta. - To akurat nie ma dla mnie większego znaczenia. Dlaczego wybitnym staje się akurat po 60 meczach? I co ten status daje? Wiem, trafia się do klubu wybitnego reprezentanta, tylko że podobno ten klub nie funkcjonuje. Oczywiście wolę grać niż siedzieć na ławce. Czuję, że w reprezentacji mogę funkcjonować jeszcze przez kilka ładnych lat. Legendarny Włoch Dino Zoff miał 40 lat i był w świetnej formie. Został nawet mistrzem świata. Jego przykład działa na moją wyobraźnię - dodał Dudek.

Komentarze (0)