Nieprzemyślana interwencja bramkarza. Potem Górnik wpadł w tarapaty [WIDEO]

Twitter / Canal+ Sport / Na zdjęciu: faul Brolla
Twitter / Canal+ Sport / Na zdjęciu: faul Brolla

Kevin Broll nie popisał się w spotkaniu ze Stalą Mielec (1:3). Bramkarz trzy razy wyciągał piłkę z siatki i na domiar złego został wyrzucony z boiska. W trybie awaryjnym golkipera musiał zastąpić Krzysztof Kubica.

[tag=2080]

Stal Mielec[/tag] nadspodziewanie dobrze spisuje się w nowym sezonie PKO Ekstraklasy. Podopieczni Adama Majewskiego w sobotę rywalizowali na wyjeździe z Górnikiem Zabrze, który objął prowadzenie w 13. minucie za sprawą Pawła Olkowskiego.

Przed końcem pierwszej części gry indywidualną akcję przeprowadził Said Hamulić i wyrównał wynik. Mielczanie przejęli inicjatywę. Bohaterem okazał się Maciej Domański, pomocnik Stali zapisał dwa trafienia na swoim koncie.

Zabrzanie mogli stracić czwartego gola w 85. minucie. Mateusz Mak miał mnóstwo miejsca przed polem karnym. Kevin Broll postanowił wybiec z bramki i faulem zatrzymać przeciwnika.

ZOBACZ WIDEO: Prosisz o koszulkę z nazwiskiem Lewandowskiego? W Barcelonie często słyszysz jedną odpowiedź

Sędzia Bartosz Frankowski nie miał żadnych wątpliwości. Broll został ukarany czerwonym kartonikiem.

Trener Górnika wcześniej wykorzystał pięć zmian. W efekcie doszło do kuriozalnej sytuacji. W końcówce spotkania między słupkami stanął nominalny pomocnik, Krzysztof Kubica. Mało tego, 22-latek popisał się ładną interwencją po uderzeniu z rzutu wolnego. W ostatecznym rozrachunku Stal wygrała 3:1.

- Nigdy nie broniłem. Jakoś tak jednak na treningach żartowaliśmy, że jak przyjdzie co do czego to ja wchodzę na bramkę. No i stało się... Mam debiut - mówił Kubica, cytowany przez dziennikarza Rafała Musioła.

Czytaj także:
Cztery minuty, które wstrząsnęły Górnikiem Zabrze! Pomocnik stanął w bramce
Znalazł się mocny na Wisłę Kraków. Sama zrobiła sobie krzywdę

Komentarze (0)