"Tutaj nikt nie będzie się z nim patyczkował". Polski trener przestrzega Lewandowskiego
Jan Urban w wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego" zwrócił uwagę na to, że w hiszpańskiej La Liga układ sił wygląda zupełnie inaczej niż w niemieckiej Bundeslidze.
- Tutaj nikt nie będzie się z nim patyczkował, ale widzę, że jest na to przygotowany. W Hiszpanii różnica pomiędzy Barceloną, Realem, Atletico oraz Sevillą, a resztą drużyn, nie jest tak duża, jak przepaść dzieląca pozostałe zespoły Bundesligi od Bayernu. Bawarczycy zdecydowanie przerastają swoją ligę - podkreślił Urban na łamach "Przeglądu Sportowego".
60-letni trener dodał, że "Lewego" stać na strzelenie kilkudziesięciu bramek w sezonie La Liga, ale nie wszystko będzie od niego zależeć. Kluczowa sprawa, to forma całego zespołu FC Barcelony.
- Jeśli Barcelona będzie stwarzała wiele okazji, przedostawała się z piłką pod pole karne rywali, to Robert jest w stanie strzelać tyle, ile w Bundeslidze. Jednak dziś nie wiemy, jak będzie funkcjonowała. Uważam, że są na dobrej drodze, młodzi gracze okrzepną przy starszych i stworzą mieszankę wybuchową - ocenił Urban.
57-krotny reprezentant Polski (w latach 1985-91) uważa, że Dumę Katalonii z Lewandowskim w składzie stać na to, by zagrozić Realowi w walce o tytuł mistrza Hiszpanii. Jego zdaniem, Barca nie jest też bez szans w Lidze Mistrzów, która traktowana jest w klubie z Camp Nou nawet wyżej od La Liga.
Zobacz:
Hiszpan ocenia początki Lewandowskiego w Barcelonie: Czegoś takiego nie widziałem od lat
O tym mówił cały świat! "Lewy" zadziwił Guardiolę
Kibicuj Lewemu i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)