Kiedy Fabrizio Romano pisze słynne "Here we go", nie myli się. Znany dziennikarz w czwartek ogłosił, że Juventus FC doszedł do porozumienia z Olympique Marsylia w sprawie pozyskania reprezentanta Polski. Arkadiusz Milik przeszedł testy medyczne i oficjalnie został piłkarzem "Starej Damy".
Napastnik reprezentacji Polski nie był najważniejszym celem transferowym, ale po tym, gdy ekipie ze stolicy Piemontu nie udało się ostatecznie przekonać Memphisa Depaya, jego szanse na transfer zdecydowanie wzrosły.
Juventus zapłaci za wypożyczenie dwa miliony euro (z czego milion to bonusy), a ustalona kwota wykupu to osiem milionów. Juventus nie jest zobligowany do transferu zawodnika po zakończeniu wypożyczenia. Milik w ekipie z Turynu ma zarabiać ok. 3,5 miliona euro za sezon.
ZOBACZ WIDEO: Wielka radość Lewandowskiego. "Dostał najwspanialsze, piłkarskie zabawki świata"
Dla Milika jest to powrót do Serie A po kilkunastu miesiącach przerwy. Na Półwyspie Apenińskim spędził pięć lat, grając w tym czasie dla Napoli. W 98 ligowych meczach zdobył 38 goli. W Turynie zagra z innym reprezentantem Polski - Wojciechem Szczęsnym.
Jego decyzja o transferze do Juventusu na pewno nie przysporzy mu fanów pod Wezuwiuszem. Przypomnijmy, że nie tylko kibice, ale także działacze "Starej Damy" i SSC Napoli nie żyją ze sobą w najlepszych relacjach.
W Neapolu Juve to symbol północnych Włoch, gdzie przemysł się rozwija, a ludziom żyje się dobrze. A Napoli to głos traktowanego po macoszemu południa. Kilka lat temu znienawidzony za przeprowadzkę do Turynu został Gonzalo Higuain. Możemy się spodziewać, że podobny los czeka także Milika.
— JuventusFC (@juventusfc) August 26, 2022
Zobacz także:
Milik krok od Juventusu. "Takim klubom się nie odmawia"
Co za przewrotka! Cudowny gol w eliminacjach Ligi Mistrzów [WIDEO]