Początek spotkania w wykonaniu zawodników obu zespołów był bardzo nerwowy. O ile w przypadku gości z Białegostoku można było to tłumaczyć faktem, że w tym sezonie pełnią rolę beniaminka na zapleczu ekstraklasy, to niepewne poczynania podopiecznych grającego trenera Roberta Zamiara mogły budzić niepokój.
Wydawało się, że ten stan rzeczy powinna zmienić szybko zdobyta bramka przez gnieźnian (10 min.), jednak nic takiego nie miało miejsca. Co więcej, po golu Sebastiana Śniegowskiego na odważniejsze ataki zdecydowali się zawodnicy Dariusza Gołdowskiego, i jedna z wyprowadzonych przez nich kontr zakończyła się celnym strzałem Marcina Bochenka.
Druga połowa spotkania rozpoczęła się już od zdecydowanego naporu graczy Klubu Sportowego, wyraźnie niezadowolonych z rozstrzygnięć sprzed przerwy. Już dwie minuty po wznowieniu gry bramkarza gości pokonał Paweł Kaźmierczak. Kiedy wydawało się, że kolejne celne trafienia gospodarzy są tylko kwestią czasu, fatalny błąd przytrafił się rozgrywającemu do tej pory świetne zawody bramkarzowi Michałowi Wasielewskiemu, który w sobie tylko znany sposób przepuścił niegroźny strzał Mariusza Wiszowatego.
Pechowo stracona bramka nie podziałała jednak na gospodarzy demobilizująco i już trzy minuty później znowu cieszyli się z prowadzenia. Autorem, jak się później okazało gola na wagę zwycięstwa, był Mariusz Sawicki, który wykorzystał rzut wolny.
W końcówce stroną dominującą nadal byli gnieźnianie, jednak rywale co rusz wyprowadzali bardzo groźne kontry. Wasielewski, mimo wszystko nieco zdeprymowany sytuacją sprzed kilku minut, nie dał się więcej zaskoczyć i efektownie wyciągał kolejne strzały białostocczan.
Swoje "trzy grosze" do tego zaciętego pojedynku, niestety dorzucili sędziowie, którzy w co najmniej kilku sytuacjach podejmowali kontrowersyjne decyzje. W żadnym wypadku nie można mówić jednak o stronniczości, gdyż ich pomyłki dotykały zarówno zespół gospodarzy jak i gości.
Po tym spotkaniu, Klub Sportowy znalazł się na 6. miejscu, a białostocczanie spadli na 4. pozycję.
W 3. kolejce I ligi KS Gniezno na wyjeździe zmierzy się z Gatta Zduńska Wola, a Helios Elhurt Białystok podejmie Tacho Toruń. Oba mecze zostaną rozegrane już tydzień.
KS Gniezno - Helios Elhurt Białystok 3:2 (1:1)
1:0 - Śniegowski 10'
1:1 - Bochenek 18'
2:1 - Kaźmierczak 22'
2:2 - Wiszowaty 28'
3:2 - Sawicki 31'
Składy:
KS: Wasielewski, Kowalczewski - Zamiar, Śniegowski, Sawicki, Tym, Kupczyk, Konieczny, Grocholewski, Kaźmierczak, Heliasz, Majewski.
Helios: Jendruczek - Cichoń, Domalewski, Tymiński, Nobet, Pogorzelski, Bochenek, Łuckiewicz, Wiszowaty, Chwaliński.
Sędziowali: Marian Łuczak (Poznań), Maciej Jagodziński (Konin), Sylwester Baryczkowski (Piła).
Piłkarz meczu: Michał Tym.
Oglądaj NA ŻYWO mecze Fogo Futsal Ekstraklasy! (link sponsorowany)