Spadkowicz z PKO Ekstraklasy poległ w Chorzowie. Ruch znowu na zwycięskiej ścieżce

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: piłkarze Ruchu Chorzów
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: piłkarze Ruchu Chorzów

Bardzo dobre spotkanie w Chorzowie. Ruch w meczu ze spadkowiczem z PKO Ekstraklasy pokazał, że jest groźny dla każdego i wygrał z Bruk-Bet Termaliką 2:1.

Po trzech spotkaniach bez wygranej, w tym premierowej porażce w sezonie, Ruch w Fortuna I lidze znowu sięgnął po komplet punktów. Dla wielu dość nieoczekiwanie.

Chorzowianie spisywani byli na straty w potyczce ze spadkowiczem z PKO Ekstraklasy Bruk-Bet Termaliką. Niebiescy jednak po raz kolejny pokazali, że szczególnie u siebie potrafią rywalizować z wyżej notowanymi rywalami.

W składzie gospodarzy po raz pierwszy od ośmiu lat pojawił się Maciej Sadlok. Do zdrowia wrócili także Patryk Sikora i Przemysław Szur.

ZOBACZ WIDEO: Nowe rozdanie Lewandowskiego. "Jeżeli to zrobi, dostanie Złotą Piłkę"

Drugi z wymienionych rozpoczął strzelanie w meczu, kiedy w 18. minucie po przejęciu piłki ruszył środkiem pola i precyzyjnym uderzeniem z dystansu zdobył swoją pierwszą bramkę w Fortuna I lidze.

Słonie szybko wyrównały. W 21. minucie Łukasz Moneta popchnął w polu karnym rywala. Sędzia nie miał wątpliwości. Rzut karny wykorzystał Wiktor Biedrzycki, ale Jakub Bielecki miał piłkę na rękach. Po strzale zawodnik gości niepotrzebnie zaczął prowokować miejscowych fanów, za co otrzymał żółtą kartkę.

Do końca 1. połowy obie drużyny stworzyły sobie kilka okazji, ale gole nie padły. Chwilę po zmianie stron ponownie trafili gospodarze. Po szybkim wyjściu Tomasz Swędrowski otrzymał prostopadłe podanie i w sytuacji sam na sam, pomimo asysty obrońcy, uderzył między nogami Tomasza Loski.

Im bliżej było końca meczu, tym więcej w tyłach zaczynała ryzykować Termalica. Między słupkami świetnie dysponowany był Bielecki. Chorzowianie mogli skontrować gości, ale Loska obronił kilka uderzeń zawodników z Cichej.

Ruch dowiózł wygraną do końca i wyprzedził sobotniego rywala w Fortuna I lidze. W czwartek chorzowian czeka prestiżowe spotkanie w Fortuna Pucharze Polski z Górnikiem Zabrze, a po kolejnych dwóch (!) dniach potyczka wyjazdowa z Podbeskidzie Bielsko-Biała w lidze.

Ruch Chorzów - Bruk-Bet Termalica Nieciecza 2:1 (1:1)
1:0 - Patryk Sikora 18'
1:1 - Wiktor Biedrzycki (k.) 23'
2:1 - Tomasz Swędrowski 48'

Składy:

Ruch Chorzów: . Jakub Bielecki -  Konrad Kasolik, Maciej Sadlok,  Remigiusz Szywacz - Tomasz Wójtowicz (76' Artur Pląskowski), Patryk Sikora (83' Przemysław Szur), Jakub Piątek (65' Jakub Witek), Łukasz Janoszka (65' Mikołaj Kwietniewski), Tomasz Swędrowski, Łukasz Moneta (46' Kacper Michalski) - Daniel Szczepan.

Bruk-Bet Termalica Nieciecza: Tomasz Loska - Andrej Kadlec, Nemanja Tekijaski, Wiktor Biedrzycki, Marcin Grabowski (86' Taras Zawijskyj) - Adam Radwański (65' Daniel Pietraszkiewicz), Andrij Dombrowskyj (74' Rajko Rep), Maciej Ambrosiewicz, Muris Mesanović (65' Kacper Śpiewak), Kacper Karasek (65' Marcel Błachewicz) - Tomas Poznar.

Żółte kartki: Szczepan (Ruch) oraz Biedrzycki, Grabowski, Kadlec, Ambrosiewicz (Bruk-Bet).

Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork).

Widzów: 7211.

[multitable table=1486 timetable=10756]Tabela/terminarz[/multitable]

Czytaj także:
Szczegółowy terminarz 10. kolejki PKO Ekstraklasy. Znamy termin derbów Poznania
Trener Legii skomentował wygraną w Mielcu. "Mieliśmy tego unikać"

Komentarze (1)
avatar
Baran Śląsk
27.08.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Cała nadzieje w Ruchu, aż oczy krwawią oglądać takich ogórków jak Lech czy Raków w pucharach. Czekamy aż Ruch zdominuje Ekstraklasę. Myślę że awans do LM to kwestia 2/3 lat.