Błysk Carlitosa dał punkty Legii Warszawa

PAP / Darek Delmanowicz / Bramkarz PGE FKS Stali Mielec Bartosz Mrozek (L) i Patryk Sokołowski (P) z Legii Warszawa
PAP / Darek Delmanowicz / Bramkarz PGE FKS Stali Mielec Bartosz Mrozek (L) i Patryk Sokołowski (P) z Legii Warszawa

Spotkanie Stali Mielec z Legią Warszawa swoim poziomem nie porywało. O wyniku zadecydowała akcja i fenomenalny strzał rezerwowego Wojskowych Carlitosa.

Stal w ostatnim czasie potrafi grać z Legią, z którą nie przegrywała. Przed bezpośrednim starciem drużyny w PKO Ekstraklasie dzielił punkt. To zapowiadało duże emocje.

Na zapowiedziach jednak się skończyło. Od początku na boisku niewiele się działo. W 1. połowie godnym odnotowania był strzał Pawła Wszołka, który po błędzie obrony gospodarzy zmarnował sytuację sam na sam z bramkarzem, uderzając w 26. minucie wprost w Bartosza Mrozka.

Ciekawiej zrobiło się dopiero w końcówce premierowej odsłony. W 38. minucie głową z bliska piłki w bramce nie potrafił wbić Said Hamulić, który został zablokowany. Później atakowała już tylko Legia, ale w 41. minucie Josue źle dogrywał mając sporo czasu i miejsca w polu karnym. Po chwili Makana Baku wbił piłkę do siatki, jednak z metrowego spalonego.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za gol. Zobacz, skąd oddał strzał

Po zmianie stron wciąż niewiele działo się pod bramkami. Zespoły w dalszym ciągu nie chciały grać szybciej. Gdy minął kwadrans, Kosta Runjaić przeprowadził dwie zmiany. Na boisko weszli Carlitos i Maciej Rosołek.

Do tego momentu godnym odnotowania był jedynie strzał Piotr Wlazło. Próba z 60. minuty odbiła się od obrońcy i piłkę złapał Kacper Tobiasz.

Wspomniane zmiany niewiele wniosły. Goście swoją postawą nie rzucali na kolana. Gospodarze starali się, ale również niewiele im wychodziło. Trener Legii do gry desygnował Bartosza Kapustkę i Roberta Picha.

Właśnie akcja rezerwowych otworzyła wynik gry. W 74. minucie Pich podał na prawo do Carlitosa, ten wszedł z piłką w pole karne i strzałem z ostrego kąta pod poprzeczkę pokonał Mrozka.

Trzy minuty później powinno być po emocjach. Najpierw na bramkę w dobrej sytuacji nie zdołał uderzyć Pich, po chwili strzał Josue odbił Mrozek. Poprawiał Rosołek, ale nie trafił z pięciu metrów w światło bramki.

Stal szukała wyrównania. W 80. minucie szarżował Hamulić, któremu jednak zabrakło sił do skutecznego sfinalizowania akcji. Mielczanie do końca szukali remisu. Jednak nie byli w stanie poważniej zagrozić Tobiaszowi. Legia dowiozła skromne prowadzenie do końcowego gwizdka Damiana Sylwestrzaka.

Stal Mielec - Legia Warszawa 0:1 (0:0)
0:1 - Carlitos 74'

Składy:

Stal Mielec: Bartosz Mrozek - Maciej Wolski (63' Fabian Hiszpański), Arkadiusz Kasperkiewicz, Dominykas Barauskas (80' Mateusz Mak), Mateusz Matras, Krystian Getinger - Maciej Domański, Fryderyk Gerbowski (88' Przemysław Maj), Piotr Wlazło, Said Hamulić - Mikołaj Lebedyński.

Legia Warszawa: Kacper Tobiasz - Mattias Johansson, Rafał Augustyniak, Artur Jędrzejczyk, Filip Mladenović - Bartosz Slisz - Makana Baku (72' Robert Pich), Patryk Sokołowski (63' Maciej Rosołek), Josue (90+5' Igor Charatin), Paweł Wszołek (63' Carlitos) - Ernest Muci (72' Bartosz Kapustka).

Żółte kartki: Gerbowski (Stal) oraz Kapustka, Josue, Carlitos (Legia).

Sędzia: Damian Sylwestrzak (Wrocław).

Czytaj także:
Rozczarowanie na początek 8. kolejki Fortuna I ligi
Bomba Janzy uratowała Górnika Zabrze!

Komentarze (2)
avatar
Samek87
27.08.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To ten sezon Legia dobrze rozpoczęła, czyli w Nim zamiana, czoło a potem walka o utrzymanie :) 
avatar
❶ ❾ ❶ ❻
27.08.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Oj tam oj tam :) 3!