Wiosną rozpoczęła się saga transferowa z Robertem Lewandowskim w roli głównej, nazwisko kapitana reprezentacji Polski przez długi czas nie znikało z pierwszych stron gazet. Zdarzało się, że niemieccy dziennikarze niepochlebnie wypowiadali się na temat króla strzelców Bundesligi, próbując zdeprecjonować jego wkład w osiągnięcia Bayernu Monachium.
Na Allianz Arena spędził osiem lat. Nikt nie ma wątpliwości, że kadrowicz cieszył się największą popularnością spośród wszystkich graczy Bayernu, choć nie był ulubieńcem szatni. Tak przynajmniej twierdził Kerry Hau. "Od dawna uważa się go za samotnika i osobę niezbyt komunikatywną, szczególnie w kontaktach z młodszymi zawodnikami" - ujawnił dziennikarz serwisu sport1.de. Jeśli wierzyć tym doniesieniom, w ciągu kilku tygodni Polak zmienił się nie do poznania.
"Bardzo nam pomaga"
Po niezwykle trudnych negocjacjach monachijczycy przyjęli ofertę FC Barcelony opiewającą na około 50 milionów euro. Lewandowski jest wyjątkiem potwierdzającym regułę, że piłkarze w jego wieku nie podpisują długoterminowych umów z europejskimi gigantami. Snajper związał się z "Dumą Katalonii" na cztery lata. W dniu wypełnienia kontraktu będzie miał prawie 38 wiosen na karku.
ZOBACZ WIDEO: Nowe rozdanie Lewandowskiego. "Jeżeli to zrobi, dostanie Złotą Piłkę"
To nie przypadek, że Joan Laporta podpisał z nim kontrakt do połowy 2026 roku. Lewandowski ma być twarzą nowej FC Barcelony, jednocześnie może być mentorem dla mniej doświadczonych, uzdolnionych zawodników. Po zmianie otoczenia napastnik wyraźnie odżył i od początku wywiera pozytywny wpływ na kolegów. Katalończycy nie mogą się nachwalić współpracy z 34-latkiem.
Fani musieli trochę poczekać na przełamanie nowej gwiazdy. Lewandowski przyznawał, że sparingi podczas tournee po Stanach Zjednoczonych potraktował jak zwykłe jednostki treningowe. Nie było powodów, żeby się martwić. Kibice zdawali sobie sprawę, że premierowe trafienie jest tylko kwestią czasu.
Lewandowski wystrzelił z formą w meczu o Puchar Gampera na Camp Nou. W trzeciej minucie gry sprytnym uderzeniem pokonał bramkarza Pumas UNAM i przed zmianą stron dorzucił jeszcze dwie asysty. W ostatecznym rozrachunku FC Barcelona rozbiła meksykański zespół 6:0.
Mecz z Pumas UNAM pokazał, że Lewandowski szybko znalazł nić porozumienia z Pedrim. 19-letni pomocnik piał z zachwytu przed kamerami "Barca TV". - To zaszczyt, że mogę grać razem z nim. Rozumiemy się bardzo dobrze. Mam nadzieję, że Lewandowski da naszemu klubowi dużo radości - stwierdził.
Kibice FC Barcelony mogą już zacierać ręce na dalszą współpracę Pedriego z polskim napastnikiem. - Lewandowski skończył 34 lata, ale pod względem fizycznym wygląda, jakby był 20-latkiem. Jego sposób pracy i bramki, które zdobywa, to prawdziwy spektakl. Bardzo nam pomaga - przyznał Hiszpan na łamach katalońskiego "Sportu".
Fati beneficjentem transferu Lewandowsiego
Zespół Xaviego był zdecydowanym faworytem w 1. kolejce Primera Division po udanym okresie przygotowawczym. Lewandowski nie mógł narzekać na brak podań i miał swoje okazje, lecz nie wpisał się na listę strzelców. FC Barcelona musiała zadowolić się bezbramkowym remisem.
Diametralnie inaczej wyglądała rywalizacja z Realem Sociedad. Lewandowski dwa razy trafił do siatki, w znacznym stopniu przyczyniając się do wygranej 4:1 w San Sebastian. Na wyróżnienie zapracował sobie również Ansu Fati. "Dziesiątka" FC Barcelony zapisała na swoim koncie bramkę oraz dwie asysty. 19-latek jest kolejnym graczem, który doskonale dogaduje się z "Lewym".
Fati stracił prawie dwa lata przez problemy zdrowotne, dlatego jest ostrożnie wprowadzany przez Xaviego. Swego czasu był przecież typowany na następcę Lionela Messiego. Zdaniem dziennikarzy "Mundo Deportivo", właśnie jego kooperacja z Lewandowskim może być kluczowa do tego, żeby stał się pierwszym wyborem trenera.
Konkurencja jest duża. Utalentowany Fati rywalizuje choćby z 22-letnim Ferranem Torresem. W ostatnim czasie Lewandowski był często fotografowany w towarzystwie byłego skrzydłowego Manchesteru City na treningu lub w samolocie, a zdjęcia krążyły w mediach społecznościowych. Widać, że podopieczni Xaviego darzą się nawzajem sympatią.
Lewandowski wniósł do szatni FC Barcelony powiew świeżości i dodatkowy kapitał w postaci doświadczenia, zgromadzonego przez lata gry na najwyższym poziomie. Tacy zawodnicy jak Pedri, Gavi, Ferran Torres czy Ansu Fati mają z kogo brać przykład.
Rafał Szymański, WP SportoweFakty
Czytaj także:
Już wszystko jasne. Wtedy Lewandowski zagra z Bayernem
Lewandowski podał i się zaczęło. Wideo robi furorę
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)