"Lewy" nie czekał długo, żeby błyszczeć w Primera Division. Po pierwszym meczu "na zero", w dwóch kolejnych zaliczył dublety. W skrócie można powiedzieć, że po prostu robi swoje.
Okazuje się, że to może być zaskoczeniem. - To jednak pewna niespodzianka, że zaadaptował się aż tak szybko. Nie dlatego, że ktoś w niego wątpił, to po prostu miała być kwestia czasu - przyznał w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" Gaizka Mendieta.
Były reprezentant Hiszpanii i wielka gwiazda Valencii jest pod ogromnym wrażeniem możliwości Polaka, tak fizycznych, jak i technicznych. To one są kluczowe dla tego, że "Lewy" tak błyskawicznie adaptuje się do nowego otoczenia.
ZOBACZ WIDEO: Kto wejdzie w buty Lewego w Bundeslidze? Jego losy trzeba śledzić
- Zwykle oczekujesz, że zawodnik, gdy trafi do nowej ligi i nowego kraju, potrzebuje czasu, aby się zaaklimatyzować. Teraz było inaczej - komentuje Hiszpan.
Mendieta wskazuje dwa powody, dlaczego tak właśnie jest. Pierwszym jest fakt, że drużyna gra dla Lewandowskiego, drugim to już sama klasa zawodnika i jego umiejętności indywidualne. Zwraca uwagę na to, że Polak czuje się doskonale tak poza polem karnym, jak i w nim.
Transfer Polaka do FC Barcelony sprawił też, że fani La Liga znów mogą śledzić "pojedynek gigantów". Czy rywalizację Lewandowskiego z Karimem Benzemą można porównać do tej sprzed lat Lionela Messiego z Cristiano Ronaldo?
- Messi i Ronaldo byli ikonami światowego futbolu, nie tylko La Ligi. Między Benzemą a Lewandowskim jest zdrowa walka o koronę króla strzelców, tytuły i trofea. Obaj mają wielkie umiejętności i doświadczenie, pokazali to w ostatnich latach - zakończył Mendieta.
Zobacz także:
Zdążył. Wiadomo, gdzie zagra Bednarek
Memphis Depay podjął decyzję w sprawie przyszłości. Piłkarz poinformował kibiców