Klęska Juventusu. Gol Arkadiusza Milika, ale obok hamulcowi

Getty Images / Stefano Guidi / Arkadiusz Milik w akcji
Getty Images / Stefano Guidi / Arkadiusz Milik w akcji

Juventus zasłużenie nie zapunktował w dwóch meczach Ligi Mistrzów. W środę wystartował idealnie, ale Benfica odwróciła wynik na 2:1 po golu Arkadiusza Milika. Kompani Polaka byli momentami bezradni.

Trener Massimiliano Allegri ponownie wybrał ustawienie z dwoma napastnikami przed meczem Ligi Mistrzów. Arkadiusz Milik i Dusan Vlahović zaatakowali wspólnie również Paris Saint-Germain, ale w tym meczu, mimo szans, obu napastnikom nie udało się strzelić gola. Juventus przegrał 1:2 i musiał martwić się o sytuację w grupie już przed starciem na Allianz Stadium z Benficą.

W środę na gola Milika trzeba było poczekać bardzo krótko. Polak uciekł obrońcy i perfekcyjnie przymierzył głową po wrzutce Leandro Paredesa z rzutu wolnego. Ta pozycja nie była wygodna, mimo to kadrowicz Czesława Michniewicza nie dał szans Odysseasowi Vlachodimosowi! W 4. minucie Bianconeri wyszli na prowadzenie 1:0.

Milik cieszył się z trzeciego gola dla Juventusu, a pierwszego w jego barwach w Lidze Mistrzów. Wcześniej oddał strzały do bramek Spezii oraz Fiorentiny. W niedzielę miał pecha, ponieważ jego trafienie w starciu z Salernitaną zostało niesłusznie anulowane, a jeszcze zobaczył drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę za celebrowanie z koszulką w dłoni. Nie rozpamiętywał swojego niepowodzenia dłużej niż do środy.

ZOBACZ WIDEO: Kiedy Lewandowski usłyszał to pytanie, aż zadrżał. Odpowiedział: tylko nie to!

Benfica rozpędziła się po około dwóch kwadransach. W 39. minucie jeszcze nie doszło do wyrównania, ponieważ piłka po strzale Rafy Silvy zatrzymała się na słupku. W 41. minucie nie było już wątpliwości, a Joao Mario huknął pod poprzeczkę z rzutu karnego przyznanego za faul Fabio Mirettiego na Goncalo Ramosie. Młody Włoch nadepnął na stopę przeciwnika w niegroźnej sytuacji.

W 55. minucie Benfica była już na prowadzeniu 2:1. Poczynała ona sobie coraz swobodniej w Turynie. Oddała w ciągu kilku sekund aż trzy uderzenia. Pierwsze zostało zablokowane przez Bremera, drugie obronione przez Mattię Perina, ale kolejna dobitka Davida Neresa trafiła w narożnik bramki. Kibice z Lizbony rozpoczęli zabawę w sektorze gości, ponieważ Juventus stał się cieniem samego siebie z początku meczu.

Juventus grał równie źle jak na przykład w niedzielę przeciwko Salernitanie. Najgroźniejszy pozostawał Milik, którego kąśliwe uderzenie zostało obronione przez Odysseasa Vlachodimosa. Zdecydowanie więcej groźnych sytuacji podbramkowych miała jednak Benfica. Przez moment w 83. minucie kibice Juve podnieśli się co prawda z miejsc, ale uznanie gola Dusana Vlahovicia było niemożliwe z powodu spalonego.

Wojciech Szczęsny był poza kadrą Juventusu. Na konferencji prasowej przed meczem Allegri dawał nadzieję na powrót Polaka przynajmniej na ławkę, ale ten jeszcze zmaga się z konsekwencjami urazu.

Juventus FC - Benfica Lizbona 1:2 (1:1)
1:0 - Arkadiusz Milik 4'
1:1 - Joao Mario (k.) 43'
1:2 - David Neres 55'

Składy:

Juventus: Mattia Perin - Danilo, Leonardo Bonucci, Bremer - Filip Kostić (71' Moise Kean), Fabio Miretti (57' Angel Di Maria), Leandro Paredes, Weston McKennie, Juan Cuadrado (58' Mattia De Sciglio) - Dusan Vlahović, Arkadiusz Milik (70' Nicolo Fagioli)

Benfica: Odysseas Vlachodimos - Alexander Bah, Antonio Silva, Nicolas Otamendi, Alejandro Grimaldo - Florentino Luis, Enzo Fernandez (81' Fredrik Aursnes) - David Neres (81' Chiquinho), Joao Mario (86' Julian Draxler), Rafa Silva (86' Diogo Goncalves) - Goncalo Ramos (81' Petar Musa)

Żółte kartki: Miretti, Perin, Danilo, Paredes (Juventus) oraz Bah, Mario, Florentino (Benfica)

Sędzia: Felix Zwayer (Niemcy)

***

Maccabi Hajfa - Paris Saint-Germain 1:3 (1:1)
1:0 - Tjarron Chery 24'
1:1 - Lionel Messi 37'
1:2 - Kylian Mbappe 69'
1:3 - Neymar 88'

Tabela grupy H:

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Benfica Lizbona 6 4 2 0 16:7 14
2 Paris Saint-Germain 6 4 2 0 16:7 14
3 Juventus FC 6 1 0 5 9:13 3
4 Maccabi Hajfa 6 1 0 5 7:21 3

Czytaj także: UEFA wymierzyła kary gigantom. Największa dla PSG
Czytaj także: Jose Mourinho zaatakował na Instagramie. "To szumowiny"

Komentarze (1)
avatar
precz z dobijakiem
15.09.2022
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Juve, po kilku latach tłustych, popada niestety w totalne średniactwo. No, ale jak odchodzą piłkarze pokroju Dybali a sprowadza się właśnie jakieś myliki to czemu się tu dziwić...