Kariera Kacpra Kozłowskiego poza granicami Polski jak na razie nie jest tak udana, jak można by było tego oczekiwać. Sam piłkarz z pewnością także liczył na więcej minut w minionych rozgrywkach.
Kozłowski w zimie tego roku został sprzedany z Pogoni Szczecin do angielskiego Brighton and Hove Albion. Z Anglii został wypożyczony do belgijskiego Royale Union Saint-Gilloise.
Tego lata z kolei został ponownie wypożyczony, tym razem do holenderskiego Vitesse Arnhem. Tam ma odbudować swoją formę i wejść ponownie na dobrą drogę w profesjonalnej karierze. Początki są w miarę obiecujące.
ZOBACZ WIDEO: Ponad 5 mln wyświetleń. Film z gwiazdorem robi furorę
Według hiszpańskiego portalu Grada3, Polak znajduje się na liście życzeń Realu Betis w kontekście przyszłego lata. Nie jest on jednak pierwszym wyborem. Kandydatem numer jeden do wzmocnienia drugiej linii zespołu z Andaluzji jest Houssem Aouar.
Głównym problemem w tym przypadku jest jednak jego kontrakt. Przedłużenie porozumienia z Olympique Lyon może wykluczyć ten transfer. Wówczas temat Kozłowskiego wróci na tapet i Betis spróbuje przekonać Brighton do sprzedaży Polaka.
Utalentowany młody polski pomocnik jak na razie na wypożyczeniu do Vitesse trzy razy pojawił się na boisku. W 5 i 6. kolejce grał już od początku. Co ciekawe wystąpił na trzech różnych pozycjach. Trener wystawił Kozłowskiego na "10", "8" i "6".
Zobacz też:
Co za gol w Ekstraklasie. Ależ uderzył!
Były bramkarz Liverpoolu wraca do Anglii