"Amerykańscy promotorzy chcą finału w USA, a UEFA i ECA widzą to przychylnie. Finał Ligi Mistrzów to najnowszy przykład sukcesu komercyjnego i organizacyjnego" - pisze "AS".
Hiszpanie są zdania, że obecnie nie ma rynku komercyjnego i telewizyjnego o tak dużym znaczeniu, jak rynek północnoamerykański.
Coraz ważniejsze finały i turnieje rozgrywane są w USA. Brakuje tylko wisienki na torcie w postaci finału Ligi Mistrzów.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nie do wiary! Zobacz, co wyprawiał ten bramkarz
"Kwintesencja europejskiego futbolu nigdy nie opuściła Starego Kontynentu, a wyzwanie wyjazdu za granicę jest wyzwaniem na wszystkich poziomach" - czytamy.
Konotacje ekonomiczne są jednak na tyle korzystne, że kluby i UEFA widzą to przychylnie. W ECA opowiadają się za rozszerzeniem swojego rynku. Zwielokrotniłoby to sprzedaż praw sponsorskich i telewizyjnych.
Marzenie o przeniesieniu najważniejszego meczu klubowego na amerykańską ziemię jest wciąż żywe wśród głównych amerykańskich promotorów. Wyglądają na przygotowanych. Hiszpanie twierdzą, że Amerykanie są też ekspertami od show.
FIFA nigdy nie miała co do tego żadnych wątpliwości. Odbędą się tam Mistrzostwa Świata 2026. USA zorganizuje je wspólnie z Kanadą i Meksykiem.
Już niedługo FIFA wyłoni kolejnego gospodarza Klubowych Mistrzostw Świata, który ugości najlepsze kluby ze swoich kontynentów w walce o trofeum. Pretendentem do tej roli są właśnie Stany Zjednoczone.
Zobacz także:
Piękny wieczór w Poznaniu! Lech rozbił Austrię Wiedeń!
Były reprezentant Polski odetchnął z ulgą. "Nareszcie"