Bayern wykonuje zadania w Lidze Mistrzów. Za nim zwycięstwa 2:0 z Interem oraz FC Barceloną, które stawiają go w roli głównego kandydata do awansu z pierwszego miejsca w grupie. Przed przerwą reprezentacyjną podopieczni Juliana Nagelsmanna zmierzyli się jeszcze z FC Augsburg w Bundeslidze. Na tym froncie mają problem, ponieważ zremisowali w trzech poprzednich meczach i byli na trzecim miejscu w tabeli.
Rafał Gikiewicz rozgrzał się w 4. minucie. Pomijany przez selekcjonera reprezentacji Polski bramkarz poradził sobie z dośrodkowaniem. Nie było jednak tak, że golkiper Augsburga miał dłonie pełne obowiązków na początku meczu - Bayern nie narzucił dynamicznych warunków rywalizacji.
Pierwszym, poważnym testem dla Gikiewicza było starcie z Sadio Mane w 13. minucie. Polak wystartował do Senegalczyka i nie pozwolił mu na opanowanie piłki po podaniu prostopadłym. Gracz Augsburga zostawił nogę i nie dał oddać strzału byłemu piłkarzowi Liverpoolu. Z kolei w 17. minucie Gikiewicz nie dał się pokonać uderzeniem z ostrego kąta przez Leroya Sane.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nie do wiary! Zobacz, co wyprawiał ten bramkarz
FC Augsburg od czasu do czasu odpowiadał swoim atakiem. Najgroźniejszym piłkarzem gospodarzy był Florian Niederlechner. Przetestował on groźnym uderzeniem Manuela Neuera. W strugach deszczu gracze z Augsburga starali się również zaskoczyć doświadczonego bramkarza Bayernu strzałami z dystansu.
W 38. minucie była najlepsza szansa zespołu Gikiewicza i Roberta Gumnego na gola w pierwszej połowie. Gospodarze mogli wykorzystać nieporozumienia Bayernu po wrzutce z rzutu wolnego, ale Iago nie oddał dokładnego strzału z bliska do sieci.
Bayern próbował przyspieszyć po powrocie z szatni na boisko. W 55. minucie było uderzenie na bramkę Rafała Gikiewicza, ale ten najpierw popisał się podręcznikowym chwytem, a po chwili uśmiechnął się i zbił piątkę z Thomasem Muellerem. Polski bramkarz czuł się coraz pewniej.
W 59. minucie kibice na trybunach w Augsburgu wybuchli radością, ponieważ gospodarze postawili na swoim i zdobyli prowadzenie 1:0. Po dośrodkowaniu było nieco przypadkowe, nieco szczęśliwe, ale precyzyjne zgranie do Mergima Berishy. Napastnik już zrobił wszystko z dużym wyczuciem i pokonał Manuela Neuera technicznym uderzeniem w narożnik bramki.
Bayern miał jeszcze czas na doprowadzenie do remisu, ale rewelacyjnie w bramce Augsburga spisywał się Rafał Gikiewicz. W 73. minucie Polak wygrał w konfrontacji na przedpolu z Leroyem Sane, a następnie intuicyjnie sparował piłkę na korner po zagraniu Serge'a Gnabry'ego. Poradził sobie również ze strzałem Thomasa Muellera, próbą Manuela Neuera i tak zapracował na czyste konto.
FC Augsburg - Bayern Monachium 1:0 (0:0)
1:0 - Mergim Berisha 59'
Składy:
Augsburg: Rafał Gikiewicz - Robert Gumny, Maximilian Bauer, Jeffrey Gouweleeuw, Iago (75' Ruben Vargas) - Carlos Gruezo, Elvis Rexhbecaj - Andre Hahn, Florian Niederlechner (75' Fredrik Jensen), Ermedin Demirović (62' Mads Pedersen) - Mergim Berisha (90' Lukas Emanuel Petkow)
Bayern: Manuel Neuer - Noussair Mazraoui (62' Serge Gnabry), Dayot Upamecano, Matthijs de Ligt, Alphonso Davies - Joshua Kimmich, Leon Goretzka (69' Marcel Sabitzer) - Thomas Mueller, Jamal Musiala (78' Josip Stanisić), Leroy Sane - Sadio Mane (78' Eric Maxim Choupo-Moting)
Żółte kartki: Berisha, Hahn, Gouweleeuw (Augsburg) oraz Mane (Bayern)
Sędzia: Marco Fritz
***
Borussia Dortmund - Schalke 04 Gelsenkirchen 1:0 (0:0)
Bayer 04 Leverkusen - Werder Brema 1:1 (0:0)
VfB Stuttgart - Eintracht Frankfurt 1:3 (0:1)
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Bayern Monachium | 34 | 21 | 8 | 5 | 92:38 | 71 |
2 | Borussia Dortmund | 34 | 22 | 5 | 7 | 83:44 | 71 |
3 | RB Lipsk | 34 | 20 | 6 | 8 | 64:41 | 66 |
4 | 1.FC Union Berlin | 34 | 18 | 8 | 8 | 51:38 | 62 |
5 | SC Freiburg | 34 | 17 | 8 | 9 | 51:44 | 59 |
6 | Bayer 04 Leverkusen | 34 | 14 | 8 | 12 | 57:49 | 50 |
7 | Eintracht Frankfurt | 34 | 13 | 11 | 10 | 58:52 | 50 |
8 | VfL Wolfsburg | 34 | 13 | 10 | 11 | 57:48 | 49 |
9 | 1.FSV Mainz 05 | 34 | 12 | 9 | 13 | 53:55 | 45 |
10 | Borussia M'gladbach | 34 | 11 | 10 | 13 | 52:55 | 43 |
11 | 1.FC Koeln | 34 | 10 | 12 | 12 | 49:54 | 42 |
12 | TSG 1899 Hoffenheim | 34 | 10 | 6 | 18 | 48:57 | 36 |
13 | VfB Stuttgart | 34 | 8 | 11 | 15 | 45:56 | 35 |
14 | Werder Brema | 34 | 10 | 5 | 19 | 50:64 | 35 |
15 | VfL Bochum | 34 | 10 | 5 | 19 | 40:72 | 35 |
16 | FC Augsburg | 34 | 9 | 7 | 18 | 42:63 | 34 |
17 | Hertha Berlin | 34 | 8 | 7 | 19 | 42:68 | 31 |
18 | Schalke 04 Gelsenkirchen | 34 | 7 | 10 | 17 | 35:71 | 31 |
Czytaj także: "Stworzysz historię". Wielkie słowa prezydenta Barcelony
Czytaj także: Problemy FC Barcelony. Gwiazdor podjął decyzję ws. swojej przyszłości