Latem w Bayernie Monachium działo się bardzo wiele. Głównym transferem definiującym nowy projekt były przenosiny Matthijsa de Ligta. Holender zamienił Juventus FC na Bayern za wielkie pieniądze.
Razem z nim do Monachium przeniosła się także jego partnerka AnneKee Molenaar. WAGs środkowego obrońcy jest jedną z najpopularniejszych partnerek piłkarzy w całym zespole. Na jej Instagramie obserwuje ją prawie pół miliona ludzi. Postanowiła ona podzielić się swoimi przemyśleniami, które w obecnych czasach mają wielkie znaczenie.
"To ja. Udostępniam kolejne zdjęcie siebie na Instagramie. Pokazuje ci dużo, a jednocześnie niewiele. To zdjęcie zostało zrobione w moje urodziny. Dzień, w którym rozpoczęłam swój 24 rok życia na tej planecie. Pomyślałam, że równie dobrze mogę zacząć go w bardziej uczciwy sposób. Kiedy zapytano mnie, jakie są moje podstawowe wartości, jako jedną z nich wymieniłam "uczciwość". A potem zdałam sobie sprawę, że platforma, której używam do łączenia się i nawiązywania kontaktów z innymi ludźmi, jest miejscem, w którym w ogóle nie jestem szczera" (pisownia oryginalna) - rozpoczęła swój wpis.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nie do wiary! Zobacz, co wyprawiał ten bramkarz
"Mimo że to zdjęcie nie było przerabiane, nie nazwałabym go prawdziwym. Dzieje się tak dlatego, że moje zdjęcie w bieliźnie mogłoby zostać odebrane jako zdjęcie młodej kobiety, która czuje się dobrze we własnej skórze. Ale celem pisania tej wiadomości jest powiedzenie ci, że tak nie jest. Nie zawsze czuję się komfortowo w swojej skórze. [...] I nie zawsze traktuję swoje ciało z miłością. I to jest w porządku. Jestem człowiekiem. I obecnie pracuję nad tym, aby dotrzeć do tego miejsca" - czytamy dalej.
Modelka zwróciła także uwagę na problem obecnych czasów. Tym są polubienia i obserwujący. Każdy prześciga się w ilości tych kliknięć, nie zwracając uwagi na to, kim są Ci ludzie i jakie wartości przekazują.
"Po drodze zdałam sobie sprawę, że liczba polubień czy obserwatorów, sposób, w jaki wyglądasz, twój rozmiar czy waga nie wpływają na ilość miłości, jaką czujesz do siebie czy do swojego ciała. Określona liczba polubień nie sprawiła, że nauczyłam się bardziej kochać siebie. Określona waga nie sprawiła, że bardziej zaakceptowałam swoje ciało. Próba stworzenia idealnego zdjęcia na Instagrama nie sprawiła, że poczułam się bardziej związana ze sobą lub z innymi. Dlatego ostatnio czuję silną niechęć do tego, że jestem aktywna na mediach społecznościowych. Próbując pokochać i zaakceptować siebie, jednocześnie wciąż dążę do idealnego obrazu w social mediach" - czytamy dalej.
"Nie mogę przestać się zastanawiać, o czym myślisz, kiedy patrzysz na to zdjęcie. Myślisz, że dobrze wyglądam? Jestem chuda? Nie dość krągła? Ponieważ to jest powód, dla którego udostępniam swoje zdjęcia na tej platformie. Aby otrzymać polubienia, miłość i akceptację poprzez dzielenie się zdjęciami tego, jak wyglądam, jak się ubieram i jak spędzam czas. Niemniej jednak wierzę, że media społecznościowe mogą mieć pozytywny wpływ, jeśli są używane w odpowiedni sposób. [...] Zastanawiałam się teraz nad tym, jak wyglądam jako osoba. I nadal nie mogę przestać się zastanawiać, o czym myślisz, kiedy patrzysz na to zdjęcie. Czy założysz, że jestem szczęśliwa? Zdrowa? Pewna siebie? Nie jestem. Nie cały czas. I to jest w porządku. Jestem człowiekiem. Który jeszcze uczy się nie stawiać poprzeczki zbyt wysoko. Dlatego teraz dzielę się tą wiadomością. Aby stworzyć trochę więcej więzi między mną a tobą. Ale szczególnie między samą sobą. Więc to jestem ja. Dzielę się trochę więcej. Tylko nie z zewnątrz. Dla odmiany" - zakończyła swój bardzo długi, ale także istotny wpis.
Pod samym postem możemy znaleźć mnóstwo komentarzy pozytywnych, które chwalą modelkę za jej odwagę. Swoje słowa zamieścił także Matthijs de Ligt, który napisał "jestem z Ciebie dumny".
Czytaj także:
Gorzkie wnioski dla reprezentacji Polski. "Ten poziom jest dla nas za wysoki"
Ostatni uczestnik mundialu wyłoniony! Zdecydował błyskawiczny gol