Szkocja i Ukraina odrobiły zaległości. Nie było czego zbierać

PAP/EPA / Robert Perry / Na zdjęciu: Nathan Patterson i Mychajło Mudryk
PAP/EPA / Robert Perry / Na zdjęciu: Nathan Patterson i Mychajło Mudryk

W środę na Hampden Park w Glasgow odbył się zaległy mecz 2. kolejki Ligi Narodów pomiędzy Szkocją i Ukrainą. Gospodarze mieli zdecydowaną przewagę, w drugiej połowie w nieco ponad kwadrans strzelili trzy gole i odnieśli pewne zwycięstwo.

Decydujące dla losów meczu okazało się ostatnie dwadzieścia minut, gdy Szkocja strzeliła trzy gole.

W pierwszej sytuacji John McGinn odebrał piłkę w polu karnym reprezentacji Ukrainy i pewnym strzałem pokonał Anatolija Trubina. Można się sprzeczać, czy Wałerij Bondar nie był faulowany, natomiast sędzia nie dopatrzył się przekroczenia przepisów. Później gospodarze podwyższyli prowadzenie po rzucie rożnym, gdy precyzyjnym uderzeniem głową popisał się Lyndon Dykes, który został wprowadzony na boisko dosłownie chwilę wcześniej. Ten sam zawodnik zdobył niemalże bliźniaczą bramkę siedem minut później, ustalając wynik na 3:0.

Dzięki temu Szkocja odniosła pewne i zasłużone zwycięstwo. Tym samym objęła prowadzenie w grupie pierwszej dywizji B Ligi Narodów UEFA, spychając swojego środowego rywala na drugą lokatę.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kuriozum! "Zgubił" but, a potem... Musisz to zobaczyć

Bo choć sam początek należał do gości, to jednak po ok. kwadransie do głosu zaczęli dochodzić miejscowi. Bramek mogło paść więcej, ale jeszcze przy stanie 0:0 w ciągu kilkunastu sekund dwie wyborne okazje zmarnował Che Adams. Najpierw trafił w poprzeczkę, dosłownie po chwili jego uderzenie z bliska instynktownie obronił nogą Trubin.

Co ciekawe już 27 września w Krakowie rozegrany zostanie rewanż pomiędzy tymi drużynami. W tzw. międzyczasie (24 września) Szkocja zagra u siebie z Irlandią, a Ukraina uda się do Armenii.

Szkocja - Ukraina 3:0 (0:0)
1:0 John McGinn 70'
2:0 Lyndon Dykes 80'
3:0 Lyndon Dykes 87'

Składy:

Szkocja: Craig Gordon - Nathan Patterson (26' Aaron Hickey), Scott McTominay, Jack Hendry, Scott McKenna, Kieran Tierney (85' Greg Taylor) - Stuart Armstrong (76' Ryan Fraser), John McGinn, Callum McGregor, Ryan Christie (85' Kenny McLean) - Che Adams (76' Lyndon Dykes).

Ukraina: Anatolij Trubin - Ołeksandr Karawajew, Wałerij Bondar, Mykoła Matwijenko, Bohdan Mychajliczenko - Andrij Jarmołenko (67' Wiktor Cyhankow), Taras Stepanenko (46' Serhij Sydorczuk), Ołeksandr Pichalonok (83' Ołeksandr Zubkow), Rusłan Malinowski, Mychajło Mudryk (83' Danyło Ihnatenko) - Artem Dowbyk (67' Roman Jaremczuk).

Żółte kartki: Stepanenko, Bondar, Jaremczuk, Sydorczuk, Malinowski (Ukraina).

Sędzia: Maurizio Mariani (Włochy).

CZYTAJ TAKŻE:
Przeklęta pozycja w reprezentacji Polski. Czesław Michniewicz ma ból głowy
Wielkie problemy Niemców. Gwiazdy odizolowane od zespołu!

Komentarze (1)
avatar
Bodzio Wra
22.09.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
To jak to tak, wojna w Ukrainie a rozgrywki ligowe sa? Polska wysyla miliony euro jako pomoc, przyjmuje uchodźców, a tam sobie w galę walą?