[tag=2800]
Robert Lewandowski[/tag] ma za sobą pierwsze tygodnie w Barcelonie i już strzela tam gola za golem. 34-latek pokazuje, że wciąż jest jednym z najlepszych piłkarzy na świecie. Wygląda jednak na to, że w katalońskim klubie nie zamierza grać do końca kariery.
W przeszłości już krążyły plotki, że kapitan reprezentacji Polski chciałby zagrać w amerykańskiej MLS. Wiele gwiazd futbolu decyduje się na taki krok przed przejściem na piłkarską emeryturę i "Lewy" zamierza zrobić to samo.
Informacja została potwierdzona przez Mateusza Borka. Komentator zdradził w "Kwartalniku Sportowym", że już zostały poczynione pierwsze kroki.
ZOBACZ WIDEO: Meksykanie nie przyjechali na zwiady. "Liczył się tylko jeden temat"
"Wiem, że Barcelona nie będzie ostatnim przystankiem w karierze Lewandowskiego. Był już kontakt z zachodnim i wschodnim wybrzeżem Stanów Zjednoczonych. Tę piękną przygodę "Lewy" chciałby zamknąć w amerykańskiej MLS" - pisze Borek w swoim felietonie.
Wygląda na to, że Lewandowski jeszcze nie zdecydował, w którym klubie chciałby grać. Na to jednak ma sporo czasu. Umowa z Barceloną obowiązuje do 30 czerwca 2026 roku.
Lewandowski oskarża rywala. Chciał "zrobić mu krzywdę". Jest odpowiedź >>
Tak to nie może wyglądać. Gorzkie słowa Lewandowskiego po Holandii >>