Niespokojnie było podczas niedzielnego spotkania Walia - Polska (0:1) w ramach Ligi Narodów. Na trybunach Cardiff City Stadium fani Biało-Czerwonych wystrzelili fajerwerki i odpalili race.
Okazuje się, że po meczu doszło do zatrzymań, o czym informuje serwis uk.sports.yahoo.com.
"Siedmiu kibiców z Polski zostało aresztowanych po incydentach podczas niedzielnego meczu Ligi Narodów z Walią. Czterech z nich za posiadanie materiałów pirotechnicznych" - czytamy.
Inne aresztowania dotyczyły pijaństwa i nieładu, przestępstwa porządku publicznego na tle rasowym i wtargnięcia na boisko.
Policja Południowej Walii ogłosiła również, że "liczni kibice zostali wyrzuceni ze stadionu za naruszenie przepisów: takich jak palenie i spożywanie alkoholu".
ZOBACZ WIDEO: Oceny po meczu Walia - Polska. "Zadanie zostało wykonane"
- Posiadanie materiałów pirotechnicznych podczas meczu piłki nożnej lub próba wniesienia go na stadion piłkarski jest przestępstwem kryminalnym, a każdy, kto zostanie uznany za winnego popełnienia takiego wykroczenia, otrzyma zakaz stadionowy - mówi policjant Christian Evans.
Pirotechnika jest zabroniona na brytyjskich stadionach, ale jest częstszym widokiem w Europie.
Przypomnijmy, że mundial rozpocznie się już za niecałe dwa miesiące, bo 20 listopada i potrwa do 18 grudnia. Biało-Czerwoni swój pierwszy mecz rozegrają 22 listopada, rywalem będzie Meksyk. Potem czekają nas starcia z Arabią Saudyjską (26.11) i Argentyną (30.11).
Czytaj także:
Świetny mecz Szczęsnego. Jego żonę rozpierała duma
Tak Michniewicz skomentował grę polskiej drużyny. W wywiadzie padły ważne słow