Potęga na deskach. Gigantyczna sensacja w wykonaniu Polaków!

Newspix / MICHAL TRZPIS/400MM / Na zdjęciu: reprezentacja Polski U-20
Newspix / MICHAL TRZPIS/400MM / Na zdjęciu: reprezentacja Polski U-20

Nie lada niespodziankę sprawiła reprezentacja Polski do lat 20. Podopieczni Miłosza Stępińskiego po bardzo dobrym meczu pokonali rówieśników z Portugalii 3:1. Fenomenalnego gola z dystansu strzelił Jan Biegański.

Po kiepskim spotkaniu z Niemcami cztery dni temu reprezentacja Polski zaprezentowała się zgoła odmiennie przeciwko Portugalii. Ponad czterotysięczna widownia na stadionie w Stalowej Woli nie miała prawa narzekać ani na poziom widowiska, ani na końcowy rezultat.

Ten jest dość zaskakujący, bo jednak to Portugalczycy stawiani byli w roli faworyta. Tymczasem Biało-Czerwoni zagrali znakomicie, strzelili fantastyczne gole i zasłużenie sięgnęli po zwycięstwo. Prawdziwym arcydziełem była pierwsza bramka, autorstwa Jana Biegańskiego - miał trochę miejsca na trzydziestym metrze, huknął ile sił w lewej nodze i futbolówka wpadła do siatki. Stadiony świata. Czapki z głów!

Później gospodarze na moment stracili koncentrację, bo Rodrigo Gomes w zasadzie po chwili doprowadził do wyrównania. Wbiegł w pole karne i znalazł sposób na Mikołaja Biegańskiego, który w dalszej części pierwszej połowy wyczyniał cuda w bramce.

ZOBACZ WIDEO: Czy Grzegorz Krychowiak powinien grać w kadrze? "Tak, ale inaczej"

Udało się jednak odzyskać równowagę. Najpierw znakomitą asystą do Kacpra Karaska popisał się Aleksander Buksa i jego kolega ze stoickim spokojem przelobował bramkarza w sytuacji sam na sam. Nie był to jednak koniec strzelania, bo po jednym z rzutów rożnych "wyrok" z kilku metrów wykonał Kacper Kasperowicz. W jego przypadku była to droga z piekła do nieba, bo dosłownie kilka chwil wcześniej fatalnie zachował się we własnym polu karnym i tylko dobra interwencja Biegańskiego uchroniła Polskę przed stratą gola.

I jeśli chodzi o konkrety, to to by było na tyle. W drugiej połowie tempo meczu znacznie spadło, Polska skupiła się na defensywie i wyprowadzaniu kontr. Portugalczycy mieli optyczną przewagę, dłużej utrzymywali się przy piłce, ale nie byli w stanie poważnie zagrozić naszej bramce. Z kolei Biało-Czerwoni mieli duże problemy z finalizacją kontr. Okazji było sporo, lecz ani jeden gol więcej nie padł.

Polska - Portugalia 3:1 (3:1)
1:0 Jan Biegański 10'
1:1 Rodrigo Gomes 12'
2:1 Kacper Karasek 24'
3:1 Kacper Kasperowicz 35'

Składy:

Polska: Mikołaj Biegański (46' Kacper Bieszczad) - Jakub Szymański, Maksymilian Tkocz, Kacper Kasperowicz - Antoni Klimek (90+3' Bartosz Bernard), Jakub Witek (46' Tomasz Neugebauer), Jan Biegański, Kelechukwu Ibe-Torti (20' Bartosz Talar) - Marcel Wędrychowski (71' Kacper Sezonienko), Aleksander Buksa, Kacper Karasek (86' Lucjan Klisiewicz).

Portugalia: Joao Carvalho - Joao Tome (74' Martim Ferreira), Jose Muller, Gabriel Rodrigues, Flavio Nazinho (62' Guilherme Montoia) - Pedro Santos (62' Joelson Fernandes), Renato Veiga (89' Gustavo Mendonca), Martim Neto (74' Luis Semedo) - Rodrigo Gomes (89' Ricardo Marques), Martim Tavares, Diogo Cabral (62' Matchoi Djalo).

Żółte kartki: Witek (Polska) oraz Martim Neto, Rodrigo Gomes, Pedro Santos, Joao Tome, Gabriel Rodrigues, Matchoi Djalo (Portugalia).

Sędzia: Jacek Małyszek.

CZYTAJ TAKŻE:
"Ciary". Przemowa Lewandowskiego robi furorę. Szczęsny dołożył swoje
Polacy rozbili Anglików. Znakomity mecz Biało-Czerwonych

Komentarze (3)
avatar
gardener
27.09.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A kiedy ktokolwiek z młodych utalentowanych będzie próbowany w reprezentacji? Jak będą mieli 30? 
avatar
ArtC
27.09.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Gigantyczna niespodzianka"? a gdybyśmy wygrali z Anglikami to jakiego większego słowa byś użył Galiński? A gdybyśmy wygrali z kimś jeszcze mocniejszym to jakie większe słowo? Albo z Brazylią? Czytaj całość
avatar
Szatan z siódmej klasy
27.09.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
A za kilka lat zapomną jak się piłkę kopie...