Podczas letniego okna transferowego wydawało się, że Frenkie de Jong odejdzie z FC Barcelony. Klub chciał się z nim pożegnać i zarobić na jego sprzedaży duże pieniądze. Ostatecznie nic z tego nie wyszło, bo zawodnik cały czas stawiał weto i nie chciał rozmawiać z zainteresowanymi zespołami.
Holender został w Katalonii i regularnie występuje w zespole prowadzonym przez Xaviego. Jednak na ten moment nie jest zawodnikiem podstawowej jedenastki, bo w świetnej dyspozycji są Sergio Busquets, Pedri oraz Gavi. Oczywiście nie można tutaj wykluczyć, że 25-wskoczy do składu.
"Barca" ma przed sobą dużo spotkań i rotacje są konieczne. Dlatego też latem zbudowano mocny i rozbudowany skład. Natomiast sam de Jong został w Barcelonie i niewykluczone, że niedługo dojdzie do porozumienia z klubem w sprawie obniżki wynagrodzenia.
Aczkolwiek to nie oznacza, że jego przyszłość jest związana ze stolicą Katalonii. A przynajmniej jest jeden klub, który będzie chciał sprawić, że Holender zmieni barwy. Z informacji podawanych przez Roba Dawsona z ESPN wynika, że Manchester United planuje ponowną ofensywę w sprawie sprowadzenia pomocnika.
Dziennikarz zaznacza, że "Czerwone Diabły" nie poddały się w działaniach mających na celu sprowadzenie go na Old Trafford. Kolejna ofensywa i próba wykupienia de Jonga odbędzie się latem 2023 roku. Pozostaje tylko pytanie, czy nie zostanie ponownie wstrzymana na odmowie samego zawodnika.
Czytaj też:
Dziennikarze ocenili szanse Polski na MŚ
Tak Chelsea walczy o gwiazdę Bundesligi
ZOBACZ WIDEO: Kto zawiódł w kadrze? Jemu mówimy "nie"