Bayern zaczął tak, że trener aż... stracił głos!

PAP/EPA / FILIP SINGER / Na zdjęciu: Julian Nagelsmann
PAP/EPA / FILIP SINGER / Na zdjęciu: Julian Nagelsmann

Efektownie. Tak w skrócie można podsumować to, w jaki sposób Bayern Monachium pokazał, że kryzys ma już za sobą. W hicie Bundesligi zagrał tak, że trener Julian Nagelsmann aż... zaniemówił.

Po efektownym wejściu w sezon Bayern Monachium zaliczył dół. W ostatnich tygodniach zremisował kolejno z Borussią Moenchengladbach, 1.FC Union Berlin i VfB Stuttgart.

Potem - na zakończenie tej serii - przegrał sensacyjnie z FC Augsburgiem. Natychmiast zaczęto spekulować na temat przyszłości Juliana Nagelsmanna.

W Bayernie wszyscy jednak wierzyli w trenera, a Hasan Salihamidzić mówił wprost, że ten dalej ma pełne zaufanie zarządu. Dyrektor mistrzów Niemiec wierzył również, że po przerwie reprezentacyjnej Bayern zacznie grać tak, jak do tego przyzwyczaił.

ZOBACZ WIDEO: Kto jest wygranym zgrupowania? "On w końcu czuł się mocny"

I się nie pomylił. W piątek mistrzowie ograli Bayer 04 Leverkusen 4:0! Wynik już w 3. minucie otworzył Leroy Sane, a po chwili podwyższył Jamal Musiala.

"Julian Nagelsmann po dwóch bramkach Bayernu dosłownie zaniemówił i stracił głos. Internista zespołu, czyli Roland Schmidt postanowił od razu działać i podał trenerowi pastylki" - pisze "Bild". - Straciłem na jakiś czas głos - przyznał potem z uśmiechem na konferencji prasowej szkoleniowiec Bawarczyków.

Nagelsmann bez dwóch zdań sam też mógł odetchnąć z ulgą po takim powrocie Bayernu do gry, bo prasy w Niemczech w ostatnich tygodniach nie miał dobrej, a dziennikarze już szukali jego następców.

"Bayern wygrywa i wychodzi z kryzysu" - napisali tym razem dziennikarze "Bilda". "Sprawy nie układały się do tej pory dobrze dla obu stron. Bayern potykał się i przez cztery ostatnie mecze nie wygrał. Ale teraz losy się odwróciły".

Zobacz także:
Niemieckie media zgodne. Tak piszą po meczu Bayernu
To dlatego "Lewy" podbił Hiszpanię. Nikt wcześniej nie zwrócił na to uwagi

Komentarze (0)