O ile w Primera Division "Barca" kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa, o tyle w Lidze Mistrzów jej sytuacja mocno się skomplikowała. W wyjazdowych meczach z Bayernem Monachium i Interem Mediolan nie udało się zdobyć ani punktu, ani nawet bramki.
We wtorek na San Siro Robert Lewandowski nie zdołał podreperować swojego konta. Nie miał na to najmniejszych szans.
"Sama jego obecność zawsze onieśmiela, ale tył bloku defensywnego nie pozostawiał mu miejsca. Zawsze był otoczony. Inter go unieważnił" - pisze "Marca".
ZOBACZ WIDEO: Czy Grzegorz Krychowiak powinien grać w kadrze? "Tak, ale inaczej"
"Bez wspomagania" - dodaje z kolei "Mundo Deportivo". Przyznano, że na San Siro miał zaliczyć występ, który usunąłby w cień jedyny do tej pory nieudany mecz w Barcelonie, którym był występ na Allianz Arena w Monachium.
"Nie osiągnął tego celu, ponieważ nie dostarczono mu godnych piłek" - dodano w komentarzu.
Hiszpański "Sport" ocenił występ kapitana reprezentacji Polski na "5". Nagłówek przy jego nazwisku brzmiał "pokryty". Co więcej? "Środkowi obrońcy Interu uniemożliwili mu życie" - napisano.
Zwrócono też uwagę na to, że Lewandowski nieustannie szukał gry, cofał się i starał się otworzyć luki dla kolegów z drużyny, bo on nie miał nawet trochę wolnego miejsca.
Na "6,6" wycenił występ Polaka serwis sofascore.com, z "6,2" whoscored.com. Co ciekawe, w obu tych przypadkach były to najniższe oceny dla graczy z pola, którzy wystąpili od pierwszej minuty. Niżej oceniony został tylko bramkarz Marc-Andre ter Stegen.
Już za tydzień Lewandowski i Barcelona będą mieli szansę na rewanż. Spotkanie na Camp Nou zaplanowane jest na środę 12 października (godz. 21:00). Wcześniej, bo w niedzielę 9 października, na ekipę Xaviego czeka ligowa potyczka z Celtą Vigo.
Zobacz także:
W Hiszpanii wrze. Eksperci mówią o skandalu
Messi wróci do Barcelony. Jest dokładna data