Lech Poznań może stracić ważnego piłkarza. Fatalne pierwsze diagnozy

PAP / Na zdjęciu: Tomer Yosefi (z lewej) i Barry Douglas (z prawej)
PAP / Na zdjęciu: Tomer Yosefi (z lewej) i Barry Douglas (z prawej)

Mało satysfakcjonujący wynik, do tego strata zawodnika. Lech nie zaliczy meczu z Hapoelem Beer Szewa (0:0) do udanych, zwłaszcza że kontuzji doznał w nim Barry Douglas.

Szkot wyszedł w podstawowym składzie mistrza Polski, lecz przebywał na boisku tylko do 32. minuty. Przedwczesne zejście to efekt ostrego ataku Rotema Hatuela, który spowodował u obrońcy "Kolejorza" problemy z kolanem.

Winowajca otrzymał za ten incydent żółtą kartkę, natomiast Barry Douglas został zastąpiony przez Pedro Rebocho. Pierwsze diagnozy poszkodowanego nie wyglądają optymistycznie.

- Niestety wiele wskazuje na to, że kontuzja jest poważniejsza. W piątek zrobimy szczegółowe badania i po nich będzie wiadomo coś więcej. Na ten moment nie wygląda to dobrze. Wielka szkoda, zwłaszcza że Barry był w wysokiej dyspozycji i mocno nam pomagał. Teraz może wypaść z gry na dłuższy okres. Na pewno będzie niedostępny w niedzielnym ligowym spotkaniu z Radomiakiem Radom - przekazał na konferencji prasowej trener Lecha, John van den Brom.

Douglas wystąpił w trwającym sezonie w 19 spotkaniach "Kolejorza" - 10 w PKO Ekstraklasie, 8 w europejskich pucharach, a także w potyczce o Superpuchar Polski.

Czytaj także:
Niechlubny rekord Lewandowskiego. Są powody do obaw
"To odpowiedni przeciwnik". Kulesza zdradził, z kim Polska zagra tuż przed mundialem

ZOBACZ WIDEO: Kto jest wygranym zgrupowania? "On w końcu czuł się mocny"

Komentarze (0)