"Jedna z najbardziej szalonych sekwencji, jaką kiedykolwiek zobaczysz" - napisano na oficjalnym profilu Major League Soccer w mediach społecznościowych.
I trudno się dziwić. Najpierw jeden z zawodników gospodarzy chciał zaskoczyć bramkarza Columbus, który wyszedł przed pole karne.
Huknął zza połowy, ale za słabo, a piłka wylądowała pewnie w rękach goalkeepera.
Po chwili mieliśmy... powtórkę z sytuacji, ale w drugą stronę. Po faulu na połowie boiska do piłki podszedł Lucas Zelarayan, rozejrzał się i powtórzył wyczyn rywala, ale był bardziej dokładny.
Uderzył tak, że piłka wpadła za kołnierz Kristijana Kahlina, który nie zdążył się odpowiednio cofnąć z jedenastego metra.
Finalnie spotkanie Charlotte FC - Columbus Crew zakończyło się remisem 2:2. Gospodarze doprowadzili do niego bramką strzeloną w czwartej minucie doliczonego czasu gry.
W drużynie Charlotte w 17. minucie meczu na boisku zameldował się Jan Sobociński, z kolei w 75. minucie - przy stanie 1:2 - pojawił się Kamil Jóźwiak.
One of the craziest sequences you'll ever see.pic.twitter.com/5uX9ck02XR
— Major League Soccer (@MLS) October 6, 2022
Zobacz także:
Nowy klub chce Ronaldo. Absolutna sensacja
Nikt nie chciałby przeżyć tego, co zrobiono Brzęczkowi
ZOBACZ WIDEO: Kto jest wygranym zgrupowania? "On w końcu czuł się mocny"