Dwa gole "Lewego"! Szalony mecz na Camp Nou

PAP/EPA / Alejandro Garcia  / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
PAP/EPA / Alejandro Garcia / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

Co za mecz na Camp Nou. W 4. kolejce Ligi Mistrzów Barcelona 3:3 zremisowała z Interem Mediolan. Dwa gole zdobył Robert Lewandowski.

Już na półmetku grupowej rywalizacji w Lidze Mistrzów Barcelona grała mecz o wszystko. Wicemistrzowie Hiszpanii z Interem nie mogli przegrać. Remis Katalończykom niewiele dawał. Problem był także taki, że ostatnio zespół Xaviego nie grał na miarę oczekiwań. Najpierw porażka w Mediolanie, a następnie dość szczęśliwa wygrana nad Celtą Vigo.

Od początku spotkania goście sprawiali wrażenie, że remis ich satysfakcjonuje. Inter zwalniał grę, kradł cenne sekundy. Barcelona starała się atakować, jednak nie potrafiła zagrozić drużynie z Mediolanu.

To goście mogli zdobyć bramkę, kiedy w 17. minucie do piłki doszedł Edin Dzeko. Uderzenie głową trafiło jednak w poprzeczkę! Barcelona wróciła z dalekiej podróży. Sześć minut później po raz pierwszy w meczu pokazał się Robert Lewandowski. Polak przymierzył głową, ale w bramkę nie trafił. Dwadzieścia minut później w dobrej sytuacji spudłował Raphinha.

Gospodarze szukali prowadzenia, kilka razy Andre Onana interweniował, ale na wyżyny umiejętności nie musiał się wznosić. W 40. minucie Katalończycy w końcu dopięli swego. Raphinha zagrał do Sergiego Roberto, a ten natychmiast odegrał na piąty metr, skąd Ousmane Dembele skierował piłkę do bramki (gola Dembele zobaczysz TUTAJ).

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ale huknął! Musisz obejrzeć tę bramkę

Oddech ulgi w Barcelonie nie trwał jednak długo. Wydawało się, że po przerwie gospodarze będą mieli wszystko pod kontrolą. Tak jednak nie było. Inter pokazał, że kryzys wydaje się mieć za sobą. W 50. minucie Camp Nou zamarło. Dalekie dogranie do Nicolo Barelli, który spokojnie przyjął piłkę i uderzył pod poprzeczkę.

To nie był koniec. Goście poczuli siłę i zaczęli szukać trafienia numer dwa. Marc-Andre ter Stegen w bramce gospodarzy kilka razy uratował zespół. Tak było do 63. minuty. Wówczas Lautaro Martinez bez większych problemów minął Erica Garcię i uderzył sprzed pola karnego. Piłka odbiła się najpierw od jednego, a następnie od drugiego słupka i wpadła do siatki.

Gol otworzył mecz. Gospodarze musieli zacząć ryzykować, co starali się wykorzystać goście. W 68. minucie mocno, ale w środek bramki, uderzył Dembele. Z kolei trzy minuty później Onanę w sytuacji sam na sam pokonał Lewandowski. Gol padł ze spalonego.

Nie przynosiły efektu zmiany przeprowadzane przez Xaviego. Kwadrans przed końcem do strzału doszedł Lewandowski, ale w bramkę Interu nie trafił. Barcelona biła głową w mur, minuty płynęły.

Kiedy wydawało się, że gospodarze nie będą w stanie dać sobie nadziei na remis, na osiem minut przed końcem pokazał się "Lewy". Strzał głową Polaka został zablokowany, ale poprawka po rykoszecie, myląc bramkarza, znalazła się w bramce.

Barcelona ruszyła po komplet punktów i zrównanie się punktami z Interem. To jednak goście wyprowadzili zabójczą kontrę. Dalekie dogranie do Martineza, a ten podał w pole karne do rezerwowego Robina Gosensa, który w sytuacji sam na sam nie dał szans ter Stegenowi.

Bramki dla Interu możesz zobaczyć TUTAJ.

Po tym ciosie Barcelona raz jeszcze się podniosła. W pierwszej minucie doliczonego czasu dośrodkowanie kapitalnym strzałem głową wykończył Lewandowski.

Gole Polaka zobaczysz TUTAJ.

Na Camp Nou nadzieje ponownie odżyły. Trzy minuty później ponownie dla gości powinien trafić Martinez, ale tym razem z sytuacji sam na sam górą wyszedł ter Stegen.

Więcej bramek w potyczce już jednak nie padło. Gospodarze do końca szukali czwartej bramki. Nerwowo było na ławkach. W doliczonym czasie na trybuny odesłany został trener Interu Simone Inzaghi.

Barcelona wciąż ma nadzieję na awans do fazy pucharowej Ligi Mistrzów. Pamiętać należy, że Interowi do awansu wystarczą trzy punkty, a zespół z Mediolanu zmierzy się, podobnie jak Katalończycy, z najsłabszą w grupie Viktorią Pilzno.

FC Barcelona - Inter Mediolan 3:3 (1:0)
1:0 - Ousmane Dembele 40'
1:1 - Nicolo Barella 50'
1:2 - Lautaro Martinez 63'
2:2 - Robert Lewandowski 82'
2:3 - Robin Gosens 89'
3:3 - Robert Lewandowski 90+1'

Składy:

FC Barcelona: Marc-Andre ter Stegen - Sergi Roberto (72' Franck Kessie), Gerard Pique, Eric Garcia, Marcos Alonso (72' Alex Balde) - Gavi (85' Ferran Torres), Sergio Busquets (64' Frenkie de Jong), Pedri - Ousmane Dembele, Robert Lewandowski, Raphinha (64' Ansu Fati).

Inter Mediolan: Andre Onana - Denzel Dumfries, Milan Skriniar, Stefan de Vrij, Alessandro Bastoni (85' Francesco Acerbi), Federico Dimarco (66' Matteo Darmian) - Nicolo Barella (85' Kristjan Asilani), Hakan Calhanoglu (76' Robin Gosens), Henrich Mchitarjan - Lautaro Martinez, Edin Dzeko (76' Raoul Bellanova).

Żółte kartki: Dembele (Barcelona) oraz de Vrij, Martinez, Mchitarjan (Inter).

Sędzia: Szymon Marciniak (Polska).

Grafika: SofaScore.com.

[multitable table=1516 timetable=10711]Tabela/terminarz[/multitable]

Czytaj także:
Dwa rzuty karne w Paryżu. W grupie H już niemal wszystko jasne
"Wstyd mi za to". Szef Juventusu powiedział, co dalej z trenerem

Komentarze (49)
avatar
Adam Piotr
13.10.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
I znowu Polak kontra Słowak 
avatar
Ires
13.10.2022
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Ale ja pisałem że Barcelona nic nie ugra w LM. I jak się teraz czujecie? Niezłe upokorzenie no nie? 
avatar
LewanGhostki
13.10.2022
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Piters amen. Już nie długo koniec LM dla Barcelony a co za tym idzie trochę spokoju dla nas. Bobek nie okazał się, żadnym wybawcą a 50mln za niego poszło się j...ć. Ciekawe czy wyciągną wnioski Czytaj całość
avatar
otojaja
13.10.2022
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
Jak strzeli ktoś inny, to tytuł "Barcelona strzeliła...", jak lewus dopchnie, to LEWY STRZELIŁ ! Te wyniki są nielegalne, grają tam przeciwnicy, Barcelona i lewy., osobny twór... W piłce moga b Czytaj całość
avatar
Dziekuje
13.10.2022
Zgłoś do moderacji
1
6
Odpowiedz
Inter 7 w Serii A Barcelona 1 i remisuje ledwo fartem u siebie na boisku 3-3... nie trzeba nic dodawac jak zenujaca jest liga Hiszpanska