Trener Cracovii użył mocnych słów po remisie. "Zrodził się z tego bałagan"

PAP / Łukasz Gągulski / Na zdjęciu: Jacek Zieliński
PAP / Łukasz Gągulski / Na zdjęciu: Jacek Zieliński

- Jesteśmy rozczarowani i źli na to, jaką grę zaprezentowaliśmy, na fragmenty nerwowej gry, głupoty w naszym wykonaniu, niepotrzebnej kopaniny - grzmiał trener Cracovii, Jacek Zieliński po remisie 1:1 z Miedzią Legnica.

Zespół Cracovii był zdecydowanym faworytem i zgodnie z przewidywaniami, kontrolował wydarzenia boiskowe w pierwszej połowie. Na stadionie Miedzi Legnica wynik w 35. minucie otworzył Jakub Myszor. Gospodarze oddali tylko jeden celny strzał na bramkę, Angelo Henriquez wykorzystał swoją sytuację po przerwie.

W 13. kolejce PKO Ekstraklasy "Pasy" tylko zremisowały 1:1 z beniaminkiem. Trener Jacek Zieliński był mocno rozczarowany, czemu dał wyraz na pomeczowej konferencji prasowej.

- Jesteśmy bardzo rozczarowani i źli, ale nie na to, że tego meczu nie wygraliśmy. Uważam, że grając w ten sposób, nie zasłużyliśmy na zwycięstwo. Jesteśmy rozczarowani i źli na to, jaką grę zaprezentowaliśmy, na fragmenty nerwowej gry, głupoty w naszym wykonaniu, niepotrzebnej kopaniny - opiekun Cracovii nie owijał w bawełnę.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to może być samobój roku. Aż złapał się za głowę

Cracovia podzieliła się punktami z czerwoną latarnią ligi i zajmuje obecnie siódme miejsce w ligowej stawce. Szkoleniowiec spodziewał się zdecydowanie więcej po spotkaniu z legniczanami.

- Niestety, plan miał wyglądać zupełnie inaczej. Mecz się ułożył idealnie. Strzeliliśmy bramkę i mieliśmy mecz pod kontrolą, ale jak coś za dobrze idzie, to trzeba coś pogrzebać w tym wszystkim i tak też zrobiliśmy. Zrodził się z tego bałagan, straciliśmy gola - wspomniał.

Po raz pierwszy na ławce trenerskiej Miedzi zasiadł Radosław Bella, który do niedawna był asystentem Wojciecha Łobodzińskiego. 35-latek wypowiedział się na gorąco po ostatnim gwizdku arbitra.

- To sprawiedliwy wynik. Obie drużyny miały swoje sytuacje. Jeden detal mógł zadecydować o tym, kto wygra. Jestem zadowolony z postawy całego zespołu, bo zagraliśmy dojrzalej niż w ostatnich meczach - stwierdził.

Z sześcioma punktami na koncie Miedź nadal zamyka ligową tabelę. - Dzisiaj były momenty pragmatyzmu, ale były też momenty szaleństwa. Idziemy dalej, bo nie powiedzieliśmy jeszcze ostatniego słowa. Potencjał zespołu jest wciąż niewykorzystany. Będziemy walczyć o utrzymanie w ekstraklasie - zapewnił Bella.

Czytaj także:
Bezbarwna Miedź, minimalistyczna Cracovia. Przeciętne widowisko w Legnicy
Spotkanie na szczycie prezesów Realu i Barcelony. Jeden musiał czekać aż 20 minut

Komentarze (1)
avatar
Hipolit 53
16.10.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Super trener dostanie kopa w tyłek