Emocji w rywalizacji Realu Madryt z Sevillą nie brakowało. W sobotę strzelanie na Santiago Bernabeu rozpoczął Luka Modrić, Andaluzyjczycy odpowiedzieli golem Erika Lameli na początku drugiej połowy. Gospodarze wrzucili wyższy bieg w końcówce meczu.
Najpierw Lucas Vazquez wykorzystał asystę Viniciusa Juniora, ale później formą błysnął Federico Valverde. W 81. minucie Marco Asensio przekazał piłkę ustawionemu na prawej stronie Urugwajczykowi. Zawodnik Realu huknął nie do obrony i zdjął pajęczynę z siatki. Golkiper rywali nawet nie drgnął.
- Cóż za fantastyczne uderzenie! Fede Valverde znowu z dystansu, on znowu to zrobił - komentował Patryk Mirosławski na antenie Eleven Sports.
ZOBACZ WIDEO: O Złotej Piłce, "Lewym" w wielkich meczach i szansach Polski na mundialu w Katarze - Z Pierwszej Piłki #22
"Królewscy" wywiązali się z roli faworyta w 11. kolejce Primera Division. W ostatecznym rozrachunku Real pokonał Sevillę 3:1.
24-latek jest niezwykle skuteczny, jak na defensywnego pomocnika. Tylko w sezonie 2022/23 Valverde zgromadził łącznie już siedem trafień. Strzały z dystansu to specjalność gwiazdy Realu.
ON ZNOWU TO ZROBIŁ! FEDERICO VALVERDE!
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) October 22, 2022
Fenomenalne uderzenie piłkarza Królewskich!
Real Madryt wygrał 3:1 z Sevillą FC, ale tę bramkę będziemy jeszcze zapętlać! #lazabawa pic.twitter.com/WpHZy87UI5
Czytaj także:
Zadecydowały milimetry! Gol w 94. minucie hitu w Anglii
Ekscytujące starcie Interu. Siedem goli, a decydujący w doliczonym czasie