Liverpool FC bardzo źle rozpoczął sezon ligowy w Anglii. Wicemistrzowie Premier League zdają się już poszukiwać ewentualnych wzmocnień swojej ofensywy na najbliższe lata. Sprowadzony latem Darwin Nunez, jak na razie nie spełnia bowiem oczekiwań.
Dodatkowo w nieco gorszej dyspozycji znajduje się także Mohamed Salah, który nie przypomina piłkarza, przez wielu nazywanego jednym z najlepszych na świecie. Gdy doda się do tego odejście Sadio Mane, w ofensywie robi się problem.
Działacze podobno obserwują sytuację Heung-Min Sona z Tottenhamu Hotspur. Koreańczyk miałby stanowić rozwiązanie bolączek, jakie ma Juergen Klopp. Kluczem w tej sytuacji jest jego kontrakt.
Son bowiem ma umowę, która wygasa w czerwcu 2025 roku. Według dziennikarzy CaughtOffside, władze Spurs miałyby być jednak zainteresowane wysłuchaniem ofert za swoją gwiazdę z racji na jego wiek (30 lat).
Koreańczyk w klubie z Londynu występuje już od sierpnia 2015 roku. Wówczas Tottenham zapłacił za utalentowanego piłkarza 30 milionów euro Bayerowi Leverkusen. W tym czasie ofensywny piłkarz zagrał w 341 meczach. Strzelił 136 goli oraz zanotował 76 asyst.
Czytaj także:
Gorzkie wnioski dla reprezentacji Polski. "Ten poziom jest dla nas za wysoki"
Ostatni uczestnik mundialu wyłoniony! Zdecydował błyskawiczny gol
ZOBACZ WIDEO: Tu mamy problem! Burzyć przed mundialem?
