Co to było?! Fatalny błąd defensywy Lecha i stracony gol [WIDEO]

Lech Poznań był już o krok od zapewnienia sobie awansu do fazy pucharowej Ligi Konferencji Europy. Kolejorz zremisował jednak na wyjeździe z Austrią Wiedeń. Dwa punkty zabrał gol Cana Kelesa, który wykorzystał niefrasobliwość obrony mistrza Polski.

Mateusz Byczkowski
Mateusz Byczkowski
Viaplay / Bramka Cana Kelesa po błędzie obrony Lecha Materiały prasowe / Viaplay / Bramka Cana Kelesa po błędzie obrony Lecha
Przed czwartkowym spotkaniem Lech Poznań zajmował drugie miejsce w tabeli grupy C z pięcioma punktami na koncie. Za Kolejorzem znajdowały się drużyny Hapoelu Beer Szewa i Austrii Wiedeń.

Rywale byli na tyle daleko, że zespół Johna van den Broma mógł zagwarantować sobie awans właśnie w przedostatniej kolejce Ligi Konferencji Europy UEFA. Na początku drugiej połowy znacznie swoją ekipę do celu przybliżył Mikael Ishak.

Wszystko układało się po myśli Lecha Poznań... do siedemdziesiątej minuty. Właśnie wtedy koszmarny błąd popełniła defensywa Kolejorza, a konkretnie Pedro Rebocho. Portugalski defensor stracił piłkę na własnej połowie.

Całą sytuację wykorzystał Can Keles, który w sytuacji sam na sam płaskim strzałem pokonał Filipa Bednarka. Mistrz Polski zremisował z Austrią Wiedeń (1:1) (relację z tego spotkania przeczytasz TUTAJ).

Wszystko wyjaśni się więc w ostatniej kolejce Ligi Konferencji Europy. Lech Poznań o awans zagra z Villarrealem przy ul. Bułgarskiej.


Źródło: Viaplay

Zobacz też:
Hamowanie Arsenalu. Szalone pościgi w Lidze Europy
Zmarnowana szansa Lecha. Sprawdź, jak wygląda tabela

Czy Lech Poznań w meczu z Austrią Wiedeń zasłużył na trzy punkty?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×