Według informacji "La Gazzetta dello Sport" napastnik w czwartkowy wieczór wdarł się do centrum handlowego w Assago. 46-letni mężczyzna z zaburzeniami psychicznymi wziął ze sklepowej półki nóż i zaatakował sześć osób. Wśród ofiar był także Pablo Mari.
Piłkarz przebywał wtedy na zakupach z żoną i synem. W pewnym momencie otrzymał cios w okolicach tułowia. Zawodnik przebywający obecnie na wypożyczeniu w AC Monza został przetransportowany do szpitala.
Życiu zawodnika nie zagraża niebezpieczeństwo. Informację potwierdził dyrektor generalny jego aktualnego klubu - Adriano Galliani. - Pablo Mari jest bezpieczny, ponieważ jego obrażenia nie zagrażają życiu. Mamy nadzieję, że wkrótce go zobaczymy - powiedział, cytowany przez dziennikarza Fabrizio Romano.
Bilans ataku nożownika w centrum handlowym w Assago jest jednak tragiczny - jedna osoba zmarła, a trzy są w stanie ciężkim. Wskutek obrażeń śmierć poniósł jeden z pracowników sklepu. Mimo przeprowadzonej reanimacji nie udało się go uratować.
Głos w sprawie zabrał także trener Arsenalu Mikel Arteta podczas konferencji prasowej po meczu z PSV w Lidze Europy (0:2). - Właśnie się dowiedziałem. Wiem, że nasz dyrektor techniczny Edu jest w kontakcie z jego bliskimi. Pablo jest w szpitalu, ale wydaje się, że wszystko będzie dobrze - powiedział szkoleniowiec Kanonierów.
Hiszpański piłkarz został wypożyczony z angielskiego klubu do Monzy w sierpniu tego roku. W sezonie 2022/2023 rozegrał osiem spotkań, w których strzelił jednego gola.
Zobacz też:
Zachował się jak rasowy napastnik. Tak Lech strzelił gola w Wiedniu [WIDEO]
Zmarnowana szansa Lecha. Sprawdź, jak wygląda tabela