Białostocka misja Macieja Stolarczyka rozpoczęła się latem tego roku, a po ostatnich meczach w wykonaniu Jagiellonii Białystok niektórzy kibice zaczęli domagać się zwolnienia szkoleniowca. Doprowadziły do tego odpadnięcie z Fortuna Pucharu Polski z trzecioligową Lechią Zielona Góra i późniejsza porażka z Wartą Poznań.
Obecnie "Jagę" czekają trzy ostatnie spotkania w tej rundzie. Żadne z nich nie zapowiada się łatwo (Legia Warszawa i Lech Poznań w Białymstoku, a także Cracovia na wyjeździe) i ludzie związani z klubem potrzebują pozytywnych doniesień, aby móc z nadzieją patrzeć na te starcia.
Dzień przed domowym starciem z Legią klub za pośrednictwem swojej strony internetowej ogłosił przedłużenie umowy z bardzo ważnym zawodnikiem. W stolicy Podlasia na dłużej zostanie Taras Romanczuk.
Kontrakt kapitana "żółto-czerwonych" wygasał latem 2023 roku i od lipca pomocnik byłby wolnym zawodnikiem. Dlatego też pion sportowy klubu chciał przedłużyć umowę i do tego doszło. 30-latek parafował nowy kontrakt, który będzie obowiązywał do końca sezonu 2023/24.
Jednokrotny reprezentant Polski jest jednym z ulubieńców białostockich klubów i nieprzypadkowo jest też kapitanem Jagiellonii. Występuje w niej od ośmiu lat i niewykluczone, że w barwach "Jagi" będzie występował do końca kariery.
Czytaj też:
Kolejne kłopoty Adama Buksy
Lech skomplikował sytuację Polski