[tag=8042]
Leeds United[/tag] przed meczem z Liverpool FC miało serię ośmiu kolejnych meczów bez wygranej w rozgrywkach Premier League. Poprzednie zwycięstwo przypadało na końcówkę sierpnia i starcie z Chelsea FC.
Na kolejny tryumf kibicom Leeds przyszło czekać ponad dwa miesiące. Trzeba jednak przyznać, że udało się tego dokonać w naprawdę wybornych okolicznościach. Leeds zapisało się dzięki tej wiktorii na kartach historii.
Po pierwsze, to drużyna Jesse'go Marscha przerwała niesamowitą passę Liverpoolu, z Virgilem van Dijkiem w składzie, na własnym stadionie. Ta z holenderskim obrońcą w wyjściowej jedenastce wyniosła aż 70 kolejnych nieprzegranych meczów.
Dodatkowo piłkarze amerykańskiego szkoleniowca pobili także tego sezonowy rekord Premier League w liczbie przebiegniętych kilometrów. Drużyna Leeds w tym meczu przebiegła aż 121,4 km.
Dodatkowo Brenden Aaronson stał się piłkarzem, który w jednym meczu zrobił największy dystans na murawie. Amerykanin w meczu przeciwko Liverpoolowi przebiegł 13,2 kilometra.
Czytaj także:
Gorzkie wnioski dla reprezentacji Polski. "Ten poziom jest dla nas za wysoki"
Ostatni uczestnik mundialu wyłoniony! Zdecydował błyskawiczny gol
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: za to kochamy brazylijski futbol. Ale to zrobił!