Jacek Kowalczyk: Musimy wziąć się w garść

Do tej pory piłkarze Ruchu Chorzów nigdy w ekstraklasie nie zwyciężyli w Wodzisławiu. W pierwszą sobotę października Niebiescy odnieśli historyczne zwycięstwo. W zespole Odry zawiedli wszyscy. Wesołej miny po spotkaniu nie miał stoper gospodarzy Jacek Kowalczyk. Defensywa wodzisławian dała się pokonać chorzowianom trzykrotnie.

Michał Piegza
Michał Piegza

Chyba niewielu się spodziewało, że już po niespełna dwudziestu minutach derbowego meczu Ruchu z Odrą będzie po spotkaniu. Niebiescy dwukrotnie „ukąsili” gospodarzy, wśród których na pozycji stopera wystąpił Jacek Kowalczyk. Po spotkaniu defensor nie był zbytnio rozmowny. - Zdajemy sobie sprawę z tego, że gramy źle. Musimy się wziąć w garść, powiedzieć sobie kilka mocnych słów - stwierdził obrońca gospodarzy.

W związku z eliminacyjnymi meczami reprezentacji Polski z Czechami i Słowacją, w rozgrywkach ekstraklasy nastąpi dwutygodniowa przerwa. - Ten okres musimy maksymalnie wykorzystać. Mam nadzieję, że od następnego ligowego meczu będziemy widzieć inną Odrę - dodał Jacek Kowalczyk. Przed wodzisławianami wiele pracy. W dziewięciu pojedynkach zespół z Bogumińskiej wywalczył zaledwie sześć "oczek".

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×